Przeciwko Polsce nie wystąpią z całą pewnością Luka Žvižej, Vid Kavtičnik oraz Bostjan Kavaš. W tej sytuacji Boris Denič musiał sięgnąć po zawodników, którzy nie mają dużego doświadczenia na arenie międzynarodowej.
- Zdecydowałem się powołać młodych szczypiornistów - Mateję Gabera, Gašpera Marguča oraz Matevža Čemasa. Dwaj pierwsi z nich byli powołani na turniej w Szwajcarii, w którym wzięła udział seniorska reprezentacja. Jednak zagrali oni w kadrze młodzieżowej. Z powodu kontuzji kilku doświadczonych piłkarzy ręcznych postanowiłem ich sprawdzić. Każdy z nich ma pewne umiejętności, które mogą być wykorzystane w naszych rozwiązaniach taktycznych - powiedział Boris Denič.
- Oczekujemy na mecz z pozytywnym nastawieniem. Jestem pewien, że możemy pokonać Polaków. Myślimy wyłącznie o pierwszym spotkaniu w Lublanie i liczymy na wsparcie ze strony trybun - dodał selekcjoner Słowenii.
Zespoł z Bałkanów podejmie biało-czerwonych w hali Stožice, która teoretycznie może pomieścić 13 tysięcy kibiców. Działacze Słoweńskiego Związku Piłki Ręcznej (RZS) robią wszystko, aby zapełnić trybuny. Bilety są do nabycia po 6, 8 i 10 euro. Federacja nakręciła nawet klip z udziałem Borisa Deniča, Uroša Zormana, Gorazda Škofa oraz Gašpera Marguča.
Zobacz, jak Zorman namawia kibiców do przyjścia na mecz z Polską: