Liga Regionalna: Vive i Wisła mają mało czasu, zapowiedź oszczędności

W czwartek odbyła się konferencja prasowa w Bośniackim Związku Piłki Ręcznej (RS BiH). Sekretarz generalny federacji, Smajo Karačić wypowiedział się m.in. w sprawie Ligi Regionalnej i udziału w niej polskich klubów.

Ujawnił on, jak na chwilę obecną wygląda sprawa uczestników projektu, który narodził się przede wszystkim w głowach osób z Bałkanów związanych z piłką ręczną.

- W Lidze Regionalnej z całą pewnością zagra dwanaście zespołów. Trzy najlepsze z Bośni i po dwa czołowe z Chorwacji, Czarnogóry, Serbii oraz Macedonii, jak i Tatran Prešov. W czwartek otrzymaliśmy zgodę Słowackiego Związku Piłki Ręcznej na udział wspomnianej drużyny w rozgrywkach - ujawnił działacz w rozmowie z bośniackimi mediami.

- Vive Targi Kielce oraz Orlen Wisła Płock też chcą wziąć udział w Lidze Regionalnej. Kluby te oczekują jeszcze tylko na aprobatę ZPRP. Polakom daliśmy czas na odpowiedź do siedmiu dni. Jeśli będzie ona pozytywna, wówczas do rywalizacji przystąpi czternaście ekip - dodał Karačić, który powiedział także słowa, mogące być "kubłem zimnej wody" na głowy niektórych działaczy. Przedstawiciel RS BiH stwierdził bowiem, że należy oszczędnie gospodarować środkami przekazanymi przez sponsora rozgrywek.

- Na następne spotkanie w Belgradzie w sprawie Ligi Regionalnej przybędą także przedstawiciele krajowych federacji i omówimy wtedy kwestię wydatków związanych z tym projektem. Grupa Sparkasse pokryje wszystkim klubom koszty podróży, noclegów oraz organizacji meczów, ale musimy być realistami. Trzeba zrobić wszystko, aby wydatki były możliwie jak najmniejsze. Turniej Final Four bądź faza play off odbędzie się w kwietniu przyszłego roku prawdopodobnie w Sarajewie - powiedział sekretarz generalny RS BiH.

Źródło artykułu: