Siódemka kolejki Superligi kobiet

Ostatnia kolejka fazy zasadniczej PGNiG Superligi kobiet, wyzwoliła wśród zawodniczek dodatkowe emocje. Na wysokości zadania stanęły liderki swoich zespołów. Oto najlepsza siódemka 22 serii spotkań.

W tym artykule dowiesz się o:

Bramkarka: Justyna Jurkowska (SPR AZS Pol Lublin)[3]

W spotkaniu SPR-u Lublin z Piotrcovią Piotrków Tryb., bramkarki stanowiły bardzo mocne punkty swoich zespołów. Być może wpływ na ich postawę, miała obecność na trybunach Hali Globus, selekcjonera reprezentacji Kima Rasmussena. Jednak mistrzynie Polski rozegrały naprawdę doskonałe zawody, a ich golkiperka walnie przyczyniła się do końcowego sukcesu. Jurkowska popisała się wieloma naprawdę udanymi interwencjami.

Lewe skrzydło: Katarzyna Gleń (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[1]

Skrzydłowa Piotrcovii pojawiła się na parkiecie na ostatnie 20 minut spotkania w Lublinie, ale w tym czasie zdziałała więcej, niż jej koleżanki przez 40. Szkoda, że trener Robert Nowakowski nie zdecydował się wcześniej wpuścić tej zawodniczki na plac gry. Prawdopodobnie nie odwróciłoby to losów meczu, ale Gleń mogłaby znacznie wpłynąć na końcowy rezultat.

Lewe rozegranie: Tatiana Bilenia (AZS Politechnika Koszalin)[2]

Politechnika sprawiła sobie i swoim sympatykom miłą niespodziankę. Rzutem na taśmę koszalinianki wskoczyły na czwarte miejsce w tabeli. Stało się tak m.in. dzięki pokonaniu KSS-u Kielce. W meczu z kielczankami Tatiana Bilenia imponowała skutecznością, a jej 10 bramek mocno przyczyniło się do zwycięstwa.

Środek rozegrania: Kristina Repelewska (SPR AZS Pol Lublin)[5]

Najskuteczniejsza wśród lublinianek w spotkaniu z Piotrcovią. W pojedynkę potrafiła minąć jedną lub kilka zawodniczek. Wprawdzie na jej dorobek bramkowy znacznie wpłynęły celnie egzekwowane rzuty karne, ale większość z nich wywalczyła sama, po indywidualnych akcjach.

Prawe rozegranie: Marlena Lesik (KPR Ruch Chorzów)[2]

Ruch nie zagrał najlepszego spotkania przeciwko Zagłębiu Lubin, jednak mimo wysokiej porażki, kilka zawodniczek "Niebieskich" zaprezentowało przyzwoity poziomi. Jedną z nich była Marlena Lesik, która jako jedyna radziła sobie z defensywą lubinianek.

Prawe skrzydło: Katarzyna Koniuszaniec (Vistal Łączpol Gdynia)[4]

Kibice Vistalu mogą odetchnąć z ulgą. Katarzyna Koniuszaniec nareszcie zagrała na dobrym, wysokim poziomie. Całe spotkanie ze Startem Elbląg skrzydłowa grała z pełnym zaangażowaniem, efektownie i co najważniejsze skutecznie. Imponowała też pewnością siebie.

Kołowa: Monika Marzec (SPR AZS Pol Lublin)[3]

Po prostu pani profesor. Kołowa mistrzyń Polski rozegrała kapitalne zawody przeciwko Piotrcovii. Świetnie radziła sobie zwłaszcza w defensywie. Młode zawodniczki powinny dokładnie przyglądać się jej grze i na niej wzorować.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Beata Kowalczyk (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[6]

Lewe skrzydło: Kaja Załęczna (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[5]

Lewe rozegranie: Alina Wojtas (SPR AZS Pol Lublin)[3]

Środek rozegrania: Karolina Semeniuk-Olchawa (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[12]

Prawe rozegranie: Agata Wypych (Piotrcovia Piotrków Tryb.)[8]

Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR AZS Pol Lublin)[9]

Kołowa: Joanna Dworaczyk (AZS Politechnika Koszalin)[12]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Komentarze (0)