Węgry i Chorwacja przypieczętowały awans - podsumowanie 4. kolejki meczów el. do ME 2012

Paweł Nowakowski 14.03.2011, 08:20

Dobiegła końca czwarta runda spotkań eliminacyjnych do Mistrzostw Europy w 2012 roku. Za wcześniejsze porażki w pełni zrehabilitowali się m.in. Duńczycy i Polacy, którzy pokonali odpowiednio Rosję i Słowenię. Znamy już zespoły, które jako pierwsze zapewniły sobie awans na przyszłoroczny turniej w Serbii. Są nimi reprezentacje Węgier i Chorwacji.

W tym artykule dowiesz się o:

ME 2012

Mistrzostwa Europy

Drugie zwycięstwo nad Bośnią i Hercegowiną odniosła Estonia, która dzięki temu nadal liczy się w walce o awans na Mistrzostwa Europy 2012. świetnie w mecz weszli Estończycy - 4:1, 8:2. Bośnia i Hercegowina przebudziła się dopiero w końcówce pierwszej połowy, zmniejszając prowadzenie przyjezdnych do jedynie dwóch trafień - 9:11 (30'). Po zmianie stron role się odwróciły. W 46 minucie na tablicy wyników było 17:13 dla bałkańskiej reprezentacji. Goście wyrównali na sześć minut przed końcem - 20:20 (54'). Choć Bośnia ponownie odpowiedziała bramką, w końcówce trafiali już tylko przyjezdni, zwyciężając 23:21. Estończycy zawdzięczają kolejny komplet punktów, dzięki świetnej postawie rozgrywającego Kadetten Schaffhausen - Maita Patraila, autora 7 bramek, który wziął ciężar gry na swoje barki w newralgicznym momencie tego pojedynku.

Nie było niespodzianki w drugim pojedynku grupy 1, gdzie siódmy zespół ostatnich mistrzostw świata - Węgrzy pokonali Macedonię - 29:26, zapewniając sobie tym samym awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy.

Tabela Grupy 1

P	Drużyna	M	Z	R	P	Bramki	Pkt
1	Węgry	4	4	0	0	115:84	8
2	Estonia	4	2	0	2	102:112	4
3	Macedonia	4	1	1	2	106:111	3
4	Bośnia i Hercegowina	4	0	1	3	96:112	1

Choć Chorwaci rozczarowali na MŚ w Szwecji, szybko podnieśli się po tym niepowodzeniu. Bałkański zespół dwukrotnie okazał się lepszy od brązowych medalistów ze szwedzkiego czempionatu - Hiszpanów. Podopieczni Slavko Goluzy po raz kolejny stoczyli niezwykle ciężki, lecz ponownie zwycięski bój z drużyną z Półwyspu Iberyjskiego. Chorwacja zwycięstwem 23:21 postawiła przysłowiową kropkę nad i, pieczętując awans na ME. Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że Chorwaci z nawiązką zrewanżowali się Hiszpanom za przegrany finał MŚ z... 2005 roku.

Swoją postawą rozczarowują Rumunii. Podopieczni legendarnego Vasile Stingi w krótkim odstępie czasu dwukrotnie doznali blamażu z reprezentacją... Litwy! Drużynie, która ostatnimi czasy grała na mistrzostwach świata, takie wpadki lekko mówią nie przystają. Wszystko wskazuje na to, że Rumunia zakończy eliminacje bez punktów, bowiem dwa ostatnie spotkania to potyczki z Chorwacją i Hiszpanią.

Tabela Grupy 2

P	Drużyna	M	Z	P	Bramki	Pkt
1	Chorwacja	4	4	0	104:86	8
2	Hiszpania	4	2	2	113:86	4
3	Litwa	4	2	2	87:102	4
4	Rumunia	4	0	4	90:120	0

Szczypiorniści reprezentacji Polski pokonali Słowenię 32:27 (15:14) w czwartym spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy. Dla podopiecznych Bogdana Wenty był to udany rewanż za środową porażkę w Lublanie.

Relacja z meczu Polska - Słowenia dostępna TUTAJ

W drugim pojedynku "polskiej grupy" reprezentacja Ukrainy dość niespodziewanie pokonała Portugalię 29:25, odnosząc pierwsze zwycięstwo w tych eliminacjach. Porażka podopiecznych Matsa Olssona znacznie skomplikowała im sytuację w grupie. Na domiar złego Portugalczycy dwa ostatnie spotkania rozegrają ze Słowenią i Polską, a więc najsilniejszymi rywalami z grupy. O punkty będzie im zatem bardzo ciężko...

Tabela Grupy 3

P	Drużyna	M	Z	R	P	Bramki	Pkt
1	Słowenia	4	3	0	1	122:116	6
2	Polska	4	2	1	1	110:99	5
3	Portugalia	4	1	1	2	111:106	3
4	Ukraina	4	1	0	3	85:107	2

Do rzadko spotykanej sytuacji doszło w Czarnogórze. Z nieznanych przyczyn, sędziowie musieli przerwać mecz przy wyniku 11:7 na korzyść gospodarzy. Dopiero po dłuższej przerwie w grze, obserwator zezwolił na dokończenie tego pojedynku. Czarnogórców ta sytuacja nie wyprowadziła z równowagi i odnieśli oni bardzo pewne zwycięstwo 36:27.

Z kolei w kolebce handballu - Szwecji, reprezentacja "Trzech Koron" podejmowała Słowację. W środku tygodnia dość nieoczekiwanie zwyciężyli podopieczni Zoltana Heistera. Tym razem jednak Szwedzi odzyskali utraconą reputację, rehabilitując się przed własną publicznością za wpadkę na Słowacji. Po godzinie gry na tablicy wyników było 26:21 na korzyść drużyny prowadzonej przez duet trenerski Staffan Olsson - Ola Lindgren.

Tabela Grupy 4

P	Drużyna	M	Z	P	Bramki	Pkt
1	Słowacja	4	3	1	117:96	6
2	Szwecja	4	3	1	109:99	6
3	Czarnogóra	4	1	3	112:121	2
4	Izrael	4	1	3	108:130	2

Kolejne dwa punkty do swojego dorobku dopisali świetnie spisujący się w tych eliminacjach Austriacy. Gospodarze poprzednich ME odprawili z kwitkiem Łotwę - 34:24, do przerwy wypracowując sobie już 8 bramek przewagi - 18:10 (30'). W drugiej partii obraz gry nie uległ zmianie, w 37 minucie było już 27:17 i jasne stało się, kto tego dnia będzie cieszył się z wygranej. Najlepszymi strzelcami austriackiej ekipy okazali się Konrad Wilczyński i Robert Weber - obaj po 6 bramek. Austria obecnie ma niezwykle korzystne położenie przed czerwcowymi pojedynkami z najgroźniejszymi rywalami z grupy - Islandią i Niemcami, a z dorobkiem 7 punktów jest dość nieoczekiwanym, lecz w pełni zasłużonym liderem grupy 5.

Kapitalne zawody rozegrali podopieczni Heinera Branda. Będący pod ścianą Niemcy wysoko pokonali wicemistrzów olimpijskich z Pekinu - Islandię. Od samego początku tej konfrontacji dominowali nasi zachodni sąsiedzi - 5:1 (6'). Z biegiem czasu mistrzowie świata z 2007 roku powiększali przewagę, która do przerwy wynosiła siedem bramek - 20:13 (30'). Po zmianie stron Niemcy kontynuowali świetną grę z początku i punktowali Islandczyków kontrami. Świetne zawody w niemieckiej bramce rozegrał Silvio Heinevetter, który z powodzeniem zastąpił Johannesa Bittera, który nie był powołany do reprezentacji na czas eliminacji! Ostatecznie Niemcy rozgromili swojego rywala różnicą aż 11 bramek - 39:28, "wskakując" na drugie miejsce w tabeli grupy 5.

Tabela Grupy 5

P	Drużyna	M	Z	R	P	Bramki	Pkt
1	Austria	4	3	1	0	116:98	7
2	Niemcy	4	2	1	1	132:108	5
3	Islandia	4	2	0	2	115:124	4
4	Łotwa	4	0	0	4	93:126	0

W kraju piłkarskich wicemistrzów świata doszło do niemałej niespodzianki. Holendrzy - bo o nich mowa, po środowej porażce z Grecją (23:30) wyciągnęli wnioski i to oni dyktowali warunki gry w rewanżowym spotkaniu. "Pomarańczowi" przez większą część pierwszej połowy prowadzili różnicą 3-4 bramek, jednak w końcówce zaprzepaścili szansę i seria prostych błędów zaowocowała roztrwonieniem wypracowanej przewagi - 15:15 (30'). Po zmianie stron role się odwróciły i to szczypiorniści "Hellady" cieszyli się z pięciobramkowego prowadzenia - 28:23. Zryw Holendrów przyniósł spodziewane skutki i oba zespoły ostatecznie solidarnie podzieliły się punktami. Warto dodać, że w ostatniej akcji meczu, rozgrywający holenderskiej reprezentacji Nick Verjans trafił w poprzeczkę.

Na świętowanie awansu z wywalczenia kwalifikacji na serbski czempionat Starego Kontynentu będą musieli poczekać Czesi. Nasi południowi sąsiedzi mieli wyborną okazję, by zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie i przypieczętować awans na mistrzostwa. Ich ambitny plan pokrzyżowali Norwegowie. Podopieczni Roberta Hedinga po emocjonującym spotkaniu, ostatecznie pokonali reprezentację Czech 24:22 i dzięki temu zrównali się z nimi punktami. Mimo porażki, Czechom udało się zachować pierwsze miejsce w tabeli.

Tabela Grupy 6

P	Drużyna	M	Z	R	P	Bramki	Pkt
1	Czechy	4	3	0	1	116:95	6
2	Norwegia	4	3	0	1	117:106	6
3	Grecja	4	1	1	2	105:117	3
4	Holandia	4	0	1	3	108:128	1

Jak się okazało, przegrana w Rosji była jedynie wypadkiem przy pracy podopiecznych Ulrika Wilbeka. Duńczycy w pełni przypominali ten zespół, który w Szwecji sięgnął po wicemistrzostwo świata. Świetne zawody w bramce rozgrywał Nicklas Landin. Na skrzydle szalał Anders Eggert, z kolei klasą samą dla siebie był Mikkel Hansen - autor aż 14 bramek w tym spotkaniu! Skandynawowie w pierwszej połowie osiągnęli czterobramkową zaliczkę, jednak dopiero w przerwie dali prawdziwy popis swoich umiejętności, szybko powiększając przewagę - 23:15 (36'), 27:17 (45'). Ostatecznie po godzinie gry zwycięstwo padło łupem Danii - 36:29. Tym samym Duńczycy w pełni zrewanżowali się za środowa porażkę w Czechowie - 27:31, a dzięki okazałej wygranej i lepszemu bilansowi bramek w bezpośrednich pojedynkach ze "Sborną" - objęli przodownictwo w tabeli grupy 7.

Po raz kolejny punktów nie wywalczyli Szwajcarzy, którzy wraz z reprezentacją Łotwy i Rumunii znaleźli się w "doborowym" towarzystwie drużyn z zerowym dorobkiem. "Helweci" drugi raz z rzędu musieli uznać wyższość Białorusi.

Tabela Grupy 7