Bez niespodzianki w Gdyni - relacja z meczu Vistal Łączpol Gdynia - Ruch Chorzów

Nie udała się wyprawa zawodniczek "niebieskich" do Gdyni. O ile przed meczem można było myśleć o sensacji, to jednak boisko przekreśliło jakiekolwiek nadzieje na zwycięstwo drużyny gości w tym spotkaniu. Ruch Chorzów został rozbity nad morzem 38:24 (17:13) i to Vistal Łączpol jest bardzo blisko awansu do półfinału play-off.

Przed tym meczem wielu kibiców w Gdyni jak i sympatyków przeciwnych drużyn zastanawiało się czy może dojść do sensacji w tym spotkaniu? Nie tak dawno szczypiornistki z Gdyni niespodziewanie przegrały przecież rewanżowy mecz Pucharu Polski z drużyną KSS Kielce i kibice nad morzem mogli mieć obawy o wynik tego spotkania. Poniedziałkowy termin meczu nie przyciągnął zbyt wielu widzów, których około 300 stawiło się by oglądać to spotkanie.

Jedynie przez pierwsze piętnaście minut chorzowianki mogły cieszyć się prowadzeniem różnicą dwóch goli. W miarę upływu czasu i przyśpieszenia tempa gry przez Vistal Łączpol to drużyna Ruchu Chorzów popełniała coraz więcej błędów i strat, co przekreśliło jakiekolwiek szansę gości w tym meczu. Wynik spotkania otworzyła Bożena Sęktas i dała prowadzenie przyjezdnym. Trwało to aż do piętnastej minuty, gdzie przez ten czas "niebieskie" częściej bywały przy piłce i prowadziły już 3:1 oraz 5:3. Gdynianki wiele mogą zawdzięczać swojej bramkarce, niezawodnej Małgorzacie Sadowskiej, której kilka udanych interwencji w tej części meczu uchroniło Vistal Łączpol przed co najmniej czterema bramkami straty. W szesnastej minucie spotkania Katarzyna Koniuszaniec doprowadziła do remisu i jeszcze przez trzy minuty wynik utrzymywał się na jednakowym poziomie. Ostatnie minuty pierwszej części połowy to całkiem dobra gra gdynianek, które wzmocniły obronę i nie pozwalały rozwinąć skrzydeł przyjezdnym. Na przerwę zawodniczki z Gdyni schodziły z przewagą czterech goli, a po przerwie kontynuowały pokaz dobrej gry cały czas powiększając przewagę. Gdy przewaga wynosiła już osiem goli, trener Ciepliński pozwolił dać pograć zawodniczkom, które rzadziej przebywają na parkiecie.

Po tym meczu sympatycy drużyny z Gdyni mogą być raczej spokojni o awans swojej drużyny do półfinału. Vistal Łączpol Gdynia jest zdecydowanym faworytem do awansu i inny wynik niż zwycięstwo gdynianek w rewanżu byłby ogromną sensacją.

Vistal Łączpol Gdynia - Ruch Chorzów 38:24 (17:13)

Vistal Łączpol Gdynia: Sadowska, Mikszto - Mateescu 7, Lazar 6, Głowińska 5, Sulżycka 5, Duran 4, Kulwińska 4, Koniuszaniec 3, Białek 2, Lipska 1, Szwed 1, Kobzar 0.

Ruch Chorzów: Karwat, Wąż - Jasińska 6, Pawlik 5, Radoszewska 5, Lesik 4, Rzeszutek 2, Sęktas 1, Krzymińska 1, Brymerska 0, Krusberska 0, Maroń 0.

Widzów: 300.

Źródło artykułu: