Bundesliga: 32 lata Zebr, Hamburg blisko mistrzostwa

Szczypiorniści HSV Hamburg wykorzystali kolejne potknięcie THW Kiel i pokonali SG Flensburg-Handewitt 34:30, umacniając się tym samym na pozycji lidera Bundesligi. Losy tytuły mistrzowskiego zostały już praktycznie przesądzone.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Podopieczni Martina Schwalba przystępując do środowego spotkania we Flensburgu zdawali sobie sprawę, że ewentualna wygrana pozwoli im wykonać kolejny, niezwykle cenny krok w kierunku pierwszego w historii klubu tytułu mistrza Niemiec. Szkoleniowiec hamburczyków chłodził jednak głowy swych zawodników zaznaczając, że ekipa Wikingów to zespół nieprzewidywalny, który wzmocniony powracającymi po kontuzjach Thomasem Mogensenem oraz Michaelem V. Knudsenem może postawić bardzo trudne warunki gry. I rzeczywiście, przez dłuższą część spotkania wynik oscylował w granicach remisu, a niewielką przewagę szczypiorniści HSV zawdzięczali wyłącznie znakomitej dyspozycji Johannesa Bittera (24 skuteczne interwencje w cały meczu!). Losy pojedynku rozstrzygnęły się dopiero pomiędzy 46. a 52. minutą meczu, gdy zdobywając sześć bramek pod rząd, hamburczycy uzyskali prowadzenie 23:29, które mimo ambitnej postawy gospodarzy zdołali utrzymać do końca spotkania.

Szczypiorniści z Hamburga wygraną 34:30 zawdzięczają znakomitej postawie wspomnianego już Bittera oraz bardzo wysokiej skuteczności trójki zawodników - Domagoja Duvnjaka, Igora Voriego oraz Hansa Lindberga (wszyscy po 8 bramek). Bardzo dobre zawody rozegrał także Marcin Lijewski, który zakończył spotkanie z pięcioma trafieniami oraz kilkoma asystami. Na parkiecie hali Campushalle we Flensburgu pojawił się także Krzysztof Lijewski, jednak reprezentant Polski nie wpisał się ani raz na listę strzelców. Zwycięstwo to pozwoliło odskoczyć podopiecznym Schwalba na osiem punktów przewagi nad drugim w tabeli THW Kiel i praktycznie przesądzić o losach tytułu mistrzowskiego.

Wszystko to stało się za sprawą kolejnej porażki kilończyków w przeciągu niespełna tygodnia. Podopieczni islandzkiego szkoleniowca Alfreda Gislassona po sensacyjnej przegranej z TV Grosswallstadt musieli tym razem uznać wyższość Rhein-Neckar Löwen. Jak wyliczyli niemieccy statystycy, popularne Zebry ostatni raz przegrały dwa spotkania pod rząd na własnym parkiecie 12 listopada 1978, czyli ponad 32 lata temu! Wynik pojedynku (33:31 dla RNL) mógłby być jednak zgoła odmienny, gdyby w bramce ekipy z Mannheim nie stał fenomenalny Sławomir Szmal. Polski golkiper w całym spotkaniu odbił aż 22 piłki, w tym aż sześciokrotnie nie dał się pokonać z linii siedmiu metrów. Bardzo dobre zawody rozegrali także pozostali polscy szczypiorniści. Oprócz wspomnianego "Kasy", który wybrany został najlepszym zawodnikiem meczu, na parkiecie zobaczyliśmy także Grzegorza Tkaczyka oraz Karola Bieleckiego. "Młody", który w ostatnim czasie znajduje się w znakomitej dyspozycji potwierdził w środowy wieczór swe ogromne umiejętności i zdobył pięć bramek. Do coraz wyższej formy dochodzi powoli także Bielecki, który czterokrotnie popisał się atomowymi rzutami z 11 i 12 metrów. Dzięki wygranej podopieczni Gudmundura Gudmundssona zrównali się liczbą punktów z zajmującą drugie miejsce ekipą Kiel.

We wtorkowy i środowy wieczór na parkietach Bundesligi zobaczyliśmy także czterech innych polskich zawodników. Broniący barw TuS N-Lübbecke Artur Siódmiak (bez bramki, 2 wykluczenia) oraz Tomasz Tłuczyński (3 trafienia) musieli uznać wyższość TBV Lemgo (32:31). Trochę lepsze nastroje po swym występie mogli mieć Bartosz Jurecki oraz Artur Weiner, którzy stanęli na przeciwko siebie na parkiecie Bördelandhalle w Magdeburgu. Pojedynek pomiędzy miejscowymi Gladiatorami a ekipą Frisch Auf! Göppingen zakończył się remisem 24:24, a polski obrotowy dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

05.04.2011 - wtorek:
SC Magdeburg - Frisch Auf! Göppingen 24:24 (17:14)
Najwięcej bramek: dla Magdeburga - Weber 7 (2/4), Natek 5, Tönnesen 5 (0/1); dla Göppingen - Haaß 8, Kozlina 6, Oprea 4 (0/1).

06.04.2011 - środa:
THW Kiel - Rhein Neckar Löwen 31:33 (17:19)
Najwięcej bramek: dla Kiel - Jicha 7 (1/3), Ilić 4 (2/5), Zeitz 4; dla Rhein-Neckar - Cupić 6, Gensheimer 6 (2/2), Sesum 6.

SG Flensburg-Handewitt - HSV Hamburg 30:34 (13:15)
Najwięcej bramek: dla Flensburga - Eggert 11 (8/9), Fahlgren 5, Knudsen 4; dla Hamburga - Duvnjak 8, Lindberg 8 (2/3), Vori 8.

TuS N-Lübbecke - TBV Lemgo 31:32 (14:18)
Najwięcej bramek: dla Lübbecke - Niemeyer 8, Gustafsson 5, Svensson 5; dla Lemgo - Kehrmann 6, Glandorf 5, Schneider 4.

Tabela Toyota-Handball Bundesligi

P Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 HSV Hamburg 27 25 1 1 879:702 51
2 THW Kiel 27 21 1 5 876:677 43
3 Rhein-Neckar Löwen 27 20 3 4 866:771 43
4 Füchse Berlin 27 19 3 5 752:697 41
5 Frisch Auf! Göppingen 28 18 4 6 777:726 40
6 SG Flensburg-Handewitt 27 17 1 9 847:751 35
7 SC Magdeburg 27 15 3 9 808:755 33
8 VfL Gummersbach 27 14 2 11 796:766 30
9 TBV Lemgo 26 12 5 9 745:717 29
10 TV Grosswallstadt 27 12 2 13 714:739 26
11 HSG Wetzlar 27 10 2 15 698:774 22
12 TuS N-Lübbecke 26 7 3 16 729:753 17
13 HBW Balingen-Weilstetten 27 6 4 17 721:814 16
14 MT Melsungen 28 6 3 19 730:835 15
15 TSV Hannover-Burgdorf 27 6 1 20 711:822 13
16 HSG Ahlen-Hamm 27 4 3 20 723:823 11
17 TSG Lu.-Friesenheim 27 4 3 20 745:848 11
18 DHC Rheinland 27 5 0 22 631:798 10

Terminarz najbliższych spotkań Bundesligi: 09.04.2011 - sobota VfL Gummersbach - MT Melsungen TBV Lemgo - DHC Rheinland HBW Balingen-Weilstetten - TuS N-Lübbecke HSG Ahlen-Hamm - SC Magdeburg Rhein-Neckar Löwen - SG Flensburg-Handewitt HSG Wetzlar - THW Kiel Frisch Auf! Göppingen - TSV Hannover-Burgdorf 10.04.2011 - niedziela HSV Hamburg - TV Grosswallstadt

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×