W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego zespół Vive Targi Kielce zaliczył poważna "wpadkę" przegrywając na własnym parkiecie z Orlen Wisłą Płock, zarazem przerywając swoją świetną, trwającą blisko 2 lata, passę zwycięstw na ligowych parkietach. Mimo porażki drużyna mistrza Polski utrzymała pierwsze miejsce w tabeli i z pozycji lidera przystępuje do gry w rundzie play-off. W pojedynkach ćwierćfinałowych rywalem kielczan będzie zespół Zagłębia Lubin, który rzutem na taśmę zapewnił sobie miejsce w czołowej ósemce ligi.
- Mamy w głowie ostatnie mecze z Zagłębiem. Nie były to łatwe spotkania, szczególnie ten mecz w Lubinie. Musieliśmy się nieźle namęczyć, żeby tam wygrać. Zdecydowało doświadczenie i rozegraliśmy końcówkę tego meczu na swoją korzyść. Z pewnością Zagłębia nie można lekceważyć, ponieważ w sezonie zasadniczym pokazali w kilku meczach, że potrafią grać dobrą piłkę ręczną - mówi Mateusz Jachlewski.
Kielczanie grając przed własną publicznością, będą mieli okazję do zrehabilitowania się po ostatniej niespodziewanej porażce, przede wszystkim prezentując większe zaangażowanie na parkiecie, o co apelował trener Bogdan Wenta. - Chcemy się zrewanżować naszym kibicom i zagrać bardzo dobre spotkanie - zapowiada skrzydłowy.