Do końca sezonu na pierwszoligowych parkietach pozostały raptem dwie kolejki. Pewne awansu do Superligi są jak na razie dwa zespoły: Jurand Ciechanów i NMC Powen Zabrze. Wszystko wskazuje na to, że drużynie ze Szczecina przyjdzie rywalizować w barażach, gdzie ich pierwszym przeciwnikiem będzie najprawdopodobniej Gwardia Opole.
- Nie możemy tylko skupić się na wywalczeniu promocji, ale musimy też myśleć, co będzie w elicie. Chcielibyśmy zbudować bardzo poważny zespół, oparty na solidnych podstawach, ale żeby to zrobić, musimy pochylić się nad ludźmi i finansami - mówi na łamach Gazety Wyborczej Szczecin Paweł Biały, grający prezes Gaz-System Pogoń Szczecin.
Działacze szczecińskiego klubu zakładają, że budżet około 2 milionów złotych zapewnił był tej drużynie walkę o czołową ósemkę Superligi Mężczyzn. Wicelider grupy A nie poprzestaje na słowach i czyni wszelkie starania, by wzmocnić swój zespół zawodnikami z tzw. "górnej półki".
- Myślimy o wzmocnieniu zespołu, ale patrzymy też na aspekt marketingowy. Mogę jedynie zdradzić, że jednym z naszych kandydatów do drużyny, którego bardzo byśmy chcieli mieć i rozmawiamy, jest Piotrek Przybecki - mówi Biały. - Czekają nas trudne rozmowy, ale jestem dobrej myśli - dodaje.
Piotr Przybecki aktualnie występuje w 15. drużynie Toyoty-Handball Bundesligi - TSV Hannover-Burgdorf. W obecnym sezonie 39-letni szczypiornista w 20 meczach rzucił 74 bramki. Do teraz urodzony w Opolu zawodnik jest najlepszym polskim strzelcem w historii Bundesligi. Z pewnością pozyskanie przez Pogoń Szczecin takiego zawodnika, było by strzałem w dziesiątkę, zważywszy na jego bezcenne doświadczenie zdobyte podczas wielu lat gry w najlepszej lidze świata.
Jak widać w Szczecinie mają bardzo ambitny plan stworzenia solidnej drużyny. Sternicy klubu myślą długofalowo i co najważniejsze - trzeźwo. Czy drużynę Gaz-System Pogoń Szczecin będziemy mogli oglądać na boiskach Superligi od najbliższego sezonu? Na to pytanie odpowiedź poznamy niebawem.
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin