Wynik spotkania otworzył najskuteczniejszy zawodnik meczu, Bartłomiej Tomczak. Chwilę później wyrównał Michał Bednarek. Kolejne dwie bramki zdobyli lubinianie i było 3:1. W tym momencie "Miedziowym" zdarzył się przestój, co wykorzystali goście i w ósmej minucie prowadzili 5:3. Jak się później okazało było to ostatnie prowadzenie Chrobrego w tym spotkaniu. Chwilę później mieliśmy remis po 5, a po kwadransie gry Zagłębie, po bramce Radosława Fabiszewskiego odzyskało prowadzenie - 7:6. Podopieczni Jerzego Szafrańca złapali wiatr w żagle i punktowali swoich rywali. Bardzo dobrze między słupkami lubińskiej bramki spisywał się Michał Świrkula, a jego koledzy skutecznie wykańczali akcje ofensywne. W 25. minucie było już 13:8, do przerwy wynika brzmiał 15:11.
Początek drugiej połowy należał do Zagłębia, które wypracowało sobie wyraźniejszą przewagę. Sześć minut po wznowieniu gry na tablicy wyników było już 21:14, głównie za sprawą Marcelego Migały. Od tego momentu lubinianie oddali nieco pola rywalom, co odbiło się na wyniku i na pięć minut przed końcem przed końcem było tylko 28:25. Podopieczni mieli świadomość, że muszą wygrać jak największą ilością bramek, aby spokojnie jechać na rewanż i walczyli do końca. Poskutkowało, to tym, iż do Głogowa Zagłębie pojedzie z zaliczką czterech bramek.
MKS Zagłębie Lubin - SPR Chrobry Głogów 32:28 (15:11)
Zagłębie: Świrkula, Malcher - Orzłowski, Stankiewicz 3, Gumiński 3, Rosiek, Tomczak 10, Fabiszewski 4, Kozłowski 2, Szymyślik 4, Adamczak Piotr 1, Klimczak, Migała 5.
Chrobry: Zapora, Szczęsny - Piętak 2, Bednarek 2, Mochocki 5, Kuta 1, Łucak 2, Frąszczak 3, Płaczek 2, Olęcki 1, Misiaczyk 1, Wysokiński 2, Marciniak 2, Ścigaj 5.
Sędziowali: Włodzimierz Chmielecki (Kwidzyn), Mirosław Majchrowski (Gdańsk); Delegat ZPRP: Zbigniew Uszyński (Szczecin).
Widzów: 200.