Finałowy pojedynek o mistrzostwo Polski od pierwszych sekund rozgrywany był w szybkim tempie. Początkowe minuty były nerwowe w wykonaniu SPR-u Lublin. Podopieczne Edwarda Jankowskiego co prawda wypracowywały sytuacje bramkowe, jednak mocno szwankowała skuteczność rzutów. Bezlitośnie wykorzystało to Zagłębie Lubin, które w 8. minucie meczu prowadziło już 6:2. Wówczas o czas dla swojego zespołu poprosił opiekun lublinianek. Jego uwagi nie znalazły swego potwierdzenia na parkiecie, bowiem szczypiornistki SPR-u popełniały proste błędy, wskutek świetnej, agresywnej obrony Miedziowych.
Gospodynie wyprowadzały skuteczne kontrataki, w których prym wiodły Monika Migała i Karolina Semeniuk-Olchawa. Swoją cegiełkę dołożyła dobrze dysponowana tego dnia w bramce Zagłębia - Izabela Czarna. Obrończynie mistrzowskiego tytuły nie poddawały się. SPR złapał kontakt z rywalem, wykorzystując dwuminutowe wykluczenie Joanny Obrusiewicz. Wydawało się, że kwestią minut jest doprowadzenie przez przyjezdne do remisu. Niewykorzystane sytuacje się mszczą, czego na własnej skórze doświadczyły zawodniczki z Lublina. Miedziowe na siedem minut przed końcem pierwszej części gry prowadziły 15:10, by do przerwy wygrywać różnicą trzech trafień - 18:15.
Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęło Zagłębie, wychodząc w 36. minucie na najwyższe w meczu prowadzenie - 22:16. Katastrofalne spisywało się lewe rozegranie w szeregach SPR-u. Szkoleniowiec tej drużyny próbował wielu wariantów, grając przez sporą część drugiej partii bez obrotowej Moniki Marzec. Ten wariant okazał się jednak niewypałem. Piłkarki ręczne Zagłębia Lubin wykorzystując indywidualne zrywy lublinianek, systematycznie powiększały prowadzenie, które na kwadrans przed końcową syreną wynosiło sześć bramek - 26:20.
Mając już na wyciągnięcie ręki mistrzowski tytuł, Miedziowe zaczęły popełniać masę niewymuszonych błędów, a ich prowadzenie topniało z sekundy na sekundę. Newralgicznym momentem w tym meczu była 56. minuta, kiedy Izabela Czarna obroniła rzut karny wykonywany przez Sabinę Włodek. Mimo heroicznej postawy SPR-u, lubliniankom nie udało się doprowadzić do remisu. Rzut rozpaczy w wykonaniu Izabeli Puchacz został zablokowany i Zagłębie Lubin zostało po raz pierwszy w historii Mistrzem Polski. Kapitalne zawody rozegrała Karolina Semeniuk-Olchawa, która w całym spotkaniu rzuciła aż 11 bramek!
Zespół z Dolnego Śląska w bieżącym sezonie wywalczył dublet, bowiem oprócz upragnionego złotego medalu, wcześniej sięgnął po Puchar Polski. Zagłębie Lubin na tronie - w podwójnej koronie.
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR AZS Pol Lublin 31:30 (18:15)
KGHM Metraco Zagłębie Lubin: Semeniuk-Olchawa 11 (1/1), Byzdra 6 (1/1), Migała 4, Pielesz 4, Obrusiewicz 4, Piekarz 1, Lisowska 1.
SPR AZS Pol Lublin: Włodek 8 (2/3), Majerek 6, Puchacz 5 (2/2), Marzec 4, Repelewska 2, Kucińska 2, Wojtas 1, Wilczek 1, Mihdalova 1.
Sędziowie: Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota - obaj Płock
Widzów: 700.
Fotorelacja: KGHM Metraco Zagłębie Lubin - SPR AZS Pol Lublin
Fotorelacja: KGHM Metraco Zagłębie Lubin mistrzem Polski - Dekoracja
Zagłębie Lubin - Mistrz Polski 2010/11
Końcowa kolejność sezonu 2010/11:
1. KGHM Metraco Zagłębie Lubin
2. SPR AZS Pol Lublin
3. Vistal Łączpol Gdynia
4. KU AZS Politechnika Koszalińska
5. KSS Kielce
6. Ruch Chorzów
7. Piotrcovia Piotrków Tryb.
8. Start Elbląg
9. KPR Jelenia Góra
10. AZS AWF Sport Concept Wrocław - baraż
11. Zgoda Ruda Śląska - spadek
12. Latocha Sambor Tczew - spadek