Marija Gedroit w zespole KSS Kielce występowała od 2009 roku. W zakończonym niedawno sezonie żeńskiej PGNiG Superligi, w którym zespół z województwa świętokrzyskiego uplasował się na wysokim 5. miejscu, litewska rozgrywająca była wiodącą zawodniczką drużyny. W 27 spotkaniach zdobyła łącznie 141 bramek, co dało jej 12 pozycję w klasyfikacji najskuteczniejszych szczypiornistek rozgrywek.
Wszystko wskazuje na to, iż zawodniczka nie przedłuży z kieleckim klubem umowy, która wygasa z końcem maja. 24-letnia Litwinka najprawdopodobniej podzieli losy swojej rodaczki Liny Abramauskaite, która również zdecydowała się opuścić Kielce, i wróci do swojej ojczyzny. Sama zainteresowana bardzo ostrożnie wypowiada się na temat swojej przyszłości. - Dopóki nie będzie ostatecznej decyzji nie będę się wypowiadać. Wkrótce wszystko będzie jasne, a wówczas będę mogła powiedzieć coś więcej - mówi na łamach Gazety Wyborczej.
Trener "siódemki" KSS-u Zdzisław Wąs nie ukrywa, iż brak Gedroit będzie wielkim osłabieniem drużyny. - To katastrofa dla zespołu. Jeśli rzeczywiście odejdzie, to trzeba budować go od nowa. Była przecież wiodącą postacią, znała nasze zagrywki na każdą obronę, była zgrana z lewoskrzydłową Marzeną Paszowską czy rozgrywającą Martą Rosińską. A teraz z nową zawodniczką będziemy musieli wszystko od nowa zgrywać - ocenia.
Szkoleniowiec ma nadzieję, iż klub zdoła przekonać szczypiornistkę do przedłużenia kontraktu w Kielcach. - Mam nadzieję, że działaczom uda się jednak namówić Mariję na pozostanie w Kielcach. Ja bardzo bym sobie tego życzył - przyznaje.
O kolejny sezon umowy z kielecką ekipą przedłużyły natomiast: bramkarka Iwona Muszioł, skrzydłowe Katarzyna Grabarczyk oraz Marzena Paszowska i najskuteczniejsza zawodniczka KSS-u rozgrywająca Marta Rosińska.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce