Przez bardzo długi czas żadnej ze stron nie udało się uzyskać zdecydowanej przewagi. O wyniku spotkania zadecydowało ostatnie dziesięć minut, w których nielbiści wykorzystali większe doświadczenie oraz lepsze przygotowanie fizyczne.
Zdaniem Pawła Galusa nielbiści zagrali bardzo nerwowo i chaotycznie - szczególnie na początku spotkania. - Nasza drużyna po raz pierwszy znalazła się w tak trudnej sytuacji w tabeli. Byliśmy po prostu przyparci do ściany. Ranga spotkania przygniotła więc zawodników. Z kolei rywal był niezwykle zmotywowany. Bardzo dobrze rozpoczął mecz. Wówczas wszystko się jemu udawało. Cieszyć się trzeba z tego, że wytrzymaliśmy presję. Po 50-ciu minutach Gwardia opadła trochę z sił. O końcowym sukcesie zadecydowało na pewno większe doświadczenie naszej drużyny. Jestem zadowolony z pozytywnego wyniku. Nie możemy jednak popadać w hurraoptymizm. Czeka nas przecież jeszcze rewanż. Opolanie zagrają na pewno z ambicją, mając przy tym komfort psychiczny. My musimy zagrać teraz z większym spokojem - wyjaśniał po meczu szkoleniowiec Nielby.
Z kolei Dawid Przysiek - wągrowiecki rozgrywający zdradził, że jego drużyna od pierwszego gwizdka została zaskoczona przez rywala z Opola. - Obrońcy Gwardii wyszli bardzo wysoko do Łukasza Gieraka oraz do mnie. Rozpoczęli indywidualne krycie. Uniemożliwiło to nam w jakiś sposób rozgrywanie akcji. Gospodarze zaprezentowali się bardzo ambitnie. Nie zabrakło im woli walki. W końcówce opolanom zabrakło jednak trochę sił i doświadczenia. Cieszę się, że udało się nam wygrać pięcioma trafieniami. Mamy cenną zaliczkę bramkową przed meczem w Wągrowcu - tłumaczył nielbista.
Spotkanie rewanżowe obu drużyn odbędzie się w sobotę, 28 maja w hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Czy mając pięciobramkowy zadatek, mecz dla MKS-u będzie tylko formalnością? Na pewno nie. Pierwsze spotkanie barażowe w Opolu pokazało, iż z zespołem Gwardii należy się liczyć.
Mecz Nielby z Gwardią odbędzie się wcześniej niż zwykle, bo o godzinie 16:00. Zarząd Nielby postanowił w ostatnim spotkaniu sezonu 2010/2011 wykonać ukłon w stronę swoich kibiców. Posiadacz jednego biletu lub karnetu będzie mógł wprowadzić ze sobą na mecz jedną osobę bezpłatnie.