Dotychczasowy klub Bartłomieja Tomczaka minionego sezonu do udanych zaliczyć nie może. Siódme miejsca dla zespołu Zagłębia, który kilka lat wstecz sięgał po mistrzostwo kraju i nadal ma aspiracje na podium, nie jest powodem do dumy. Jeden z filarów Miedzowych, czwarty w klasyfikacji najlepszych strzelców zakończonych rozgrywek PGNiG Superligi, postanowił opuścić lubińską ekipę i zasilić szeregi drużyny Vive Targi Kielce. Jak przyznaje zainteresowanie jego osobą wykazywał również klub mistrza Polski - Orlen Wisły Płock. - Kiedy rozmawiałem już z Vive Targi Kielce, pojawiła się oferta z Orlen Wisły Płock. Wybrałem jednak kielecką drużynę i jestem bardzo zadowolony z tego powodu. Uważam, że jest to dla mnie duży krok w przód. Mam nadzieję, że zarówno ja pomogę zespołowi, jak i Vive Targi Kielce pomoże mnie w rozwoju sportowym - mówi.
Powodem takiej decyzji reprezentacyjnego już lewoskrzydłowego była przede wszystkim chęć podnoszenie swojego poziomu sportowego i rywalizacja z drużynami europejskiego formatu. - W Kielcach będę miał możliwość gry w europejskich pucharach. Wiedziałem także, że Vive Targi starają się o grę w Lidze Regionalnej. To wszystko, to jest podnoszenie swojego poziomu sportowego - dodaje.
W kieleckim zespole Tomczak na swojej pozycji będzie rywalizował z Mateuszem Jachlewskim. - Im większa będzie rywalizacja, tym większa będzie z niej korzyść dla drużyny. Mam nadzieję, że będziemy się dobrze uzupełniać. A o tym, kto będzie grał mniej lub więcej zadecyduje trener - kończy.