Pomimo problemów udało się utrzymać - podsumowanie sezonu w wykonaniu Nielby Wągrowiec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Swój pierwszy sezon w ekstraklasie piłkarze ręczni Nielby zakończyli na 7. lokacie. Z kolei przystępując do rozgrywek 2010/2011 nielbiści pragnęli, aby utrzymanie w lidze było wywalczone pewniej niż w debiucie. Żółto-czarni chcieli zagrać skuteczniej oraz zaprezentować solidniejszą piłkę. Niespodziewana choroba Edwarda Kozińskiego - pierwszego szkoleniowca MKS-u znacznie pokrzyżowała te plany. Wągrowczanie o pozostanie w lidze musieli ostatecznie walczyć w barażach.

Po zakończeniu sezonu 2009/2010 - pierwszego dla MKS-u w najwyższej klasie rozgrywek w Polsce, z wągrowieckiej Nielby odeszli rozgrywający: Marcin Siódmiak, Michał Janusiewicz oraz Andriej Frołow. Wągrowiecką bramkę opuścił z kolei Marcin Głębocki. Całej czwórce wygasł kontrakt z Nielbą. Klub nie podjął z nimi rozmów w celu dalszej gry. W drużynie pozostał jeden z ojców sukcesu nielbistów - trener Edward Koziński.

Okres przygotowawczy

Przygotowania do kolejnego sezonu ligowego wągrowczanie rozpoczęli na początku lipca. Po przerwie urlopowej stawili się wszyscy zawodnicy. Nie zabrakło też graczy, którzy od nowego sezonu reprezentować mieli barwy żółto-czarne, czyli bramkarza Marka Kubiszewskiego oraz trójki rozgrywających: Kamila Sadowskiego, Michała Tórza oraz Rafała Przybylskiego. Z seniorami rozpoczęli też szkolenie młodzi juniorzy, wychowankowie klubu: Bartosz Biniewski, Dariusz Widziński oraz Krzysztof Perczyński.

Tak, jak obiecał Edward Koziński - szkoleniowiec Nielby, pierwszy etap okresu przygotowawczego do nowego sezonu ligowego obfitował w wiele atrakcji. Oprócz typowych treningów w hali, nielbiści grali w piłkę nożną oraz w rugby. Dużą frajdę sprawiło zawodnikom pływanie kajakami po Jeziorze Durowskim. Sporym urozmaiceniem był indoor cycling polegający na grupowej jeździe na specjalistycznych rowerach treningowych pod okiem instruktora, w rytm porywającej muzyki.

Piętą achillesową zespołu z Wągrowca były mecze wyjazdowe - Nielba w sezonie zasadniczym odniosła raptem jedno zwycięstwo

Runda zasadnicza

Od wysokiej, bo dziesięciobramkowej porażki rozpoczęli piłkarze ręczni Nielby zmagania w PGNiG Superlidze. Nielbiści ulegli na wyjeździe Stali Mielec 25:35. W przerwie sezonowej szczypiorniści MKS-u dwukrotnie zmierzyli się ze Stalą podczas turnieju w Nidzicy. Poznali więc mocne i słabe strony zespołu kierowanego przez Ryszarda Skutnika. Wągrowczanie wyszli jednak na parkiet wyraźnie wystraszeni. Grali za szybko w ataku i spieszyli się z rzutami. Porażka ze Stalą była zimnym prysznicem dla całego zespołu. W Mielcu zabrakło Edwarda Kozińskiego - trenera wągrowieckiej Nielby. Z powodów zdrowotnych musiał on poddać się badaniom w jednym z płockich szpitali. Spotkanie poprowadził więc drugi szkoleniowiec - Paweł Galus. Pomimo szczerych chęci zmazania plamy na honorze, jaka powstała w inauguracyjnym meczu w Mielcu, nielbistom nie udało się zdobyć pierwszych punktów w kolejnym spotkaniu. Brak wykończenia stuprocentowych akcji przez graczy MKS-u oraz świetna dyspozycja bramkarza gości - Artura Banisza zadecydowały o zwycięstwie Miedzi Legnica 29:25.

3. kolejka PGNIG Superligi, w której nielbiści udali się do Kwidzyna okazała się pechowa. Drużyna kierowana przez Pawła Galusa - drugiego szkoleniowca zanotowała kolejną porażkę (25:27). Tak złej passy wągrowczanie nie mieli już dawno. W starciu z MMTS-em, podobnie jak w poprzednim spotkaniu z Miedzią Legnica, zabrakło chorego pierwszego trenera Nielby, Edwarda Kozińskiego. Bez szans był również występ kontuzjowanych rozgrywających: Łukasza Gieraka oraz Michała Tórza. Ponadto, drugie już spotkanie pauzował za faul w Mielcu skrzydłowy Alosza Szyczkow. Pierwsze zwycięstwo Nielba odniosła dopiero w ostatnim meczu września, w starciu z Azotami Puławy. Zespół prowadzony po raz ostatni przez Pawła Galusa, drugiego trenera, wręcz zmiażdżył ekipę rywala zwyciężając 36:24. Żółto-czarni zagrali wreszcie tak, jak oczekiwali od nich kibice.

Z powodu choroby Edwarda Kozińskiego, funkcję I szkoleniowca pełnił przez pierwsze cztery kolejki dotychczasowy drugi szkoleniowiec - Paweł Galus. Stan zdrowia nadal jednak nie pozwalał Kozińskiemu na prowadzenia drużyny. Postanowił więc on na własną prośbę rozwiązać za porozumieniem stron kontrakt trenerski z Nielbą. Pojedynek z Chrobrym Głogów poprowadził już nowy pierwszy trener - Giennadij Kamielin. Nowy szkoleniowiec nie miał jednak udanego debiutu. W spotkaniu 5. kolejki żółto-czarni musieli uznać wyższość rywala z Głogowa, przegrywając na wyjeździe 28:33 (14:18).

Sytuacja nielbistów w tabeli stała się coraz bardziej kłopotliwa. Drugie zwycięstwo w rozgrywkach sezonu 2010/2011 nielbiści uzyskali w starciu z Piotrkowianinem. Podopieczni Giennadija Kamielina pokonali w hali wągrowieckiego OSIR-u piotrkowian 37:29. Nielbiści przystąpili do meczu po raz kolejny bez dwóch podstawowych graczy: Łukasza Gieraka oraz Michała Tórza. W ich miejsce - na lewym rozegraniu pojawiła się za to nowa twarz - Andrzej Wasilek. Gdy spiker wyczytywał nazwisko nielbisty, wielu kibiców sądziło, że to po prostu pomyłka... Wasilek zasilił bowiem szeregi Nielby dosłownie przed samym spotkaniem. Nikt z wągrowieckich sympatyków piłki ręcznej nie wiedział więc, że w spotkaniu wystąpi "tajna broń". Zaskoczeni byli kibice, a co ważniejsze - rywale MKS-u. Wasilek zaliczył osiem trafień znacznie przyczyniając się do zwycięstwa swej drużyny. Dzięki pokonaniu piotrkowian, Nielba awansowała z jedenastego na dziewiąte miejsce w tabeli, uciekając ze strefy spadkowej.

Nielba to zespół własnej hali. Wągrowiecką twierdzę w minionym sezonie potrafiły zdobyć jedynie trzy drużyny

W październikowym, wyjazdowym meczu z GSPR-em Gorzów nielbistom nie udało się objąć prowadzenia ani przez chwilę. Szczypiorniści Nielby nie znaleźli niestety sposobu na powstrzymanie świetnie dysponowanego Władimira Chuziejewa przegrywając swój kolejny mecz. Następna porażka przyszła w Lubinie. Tym razem drużyna kierowana przez Kamielina poniosła sromotną klęskę z Zagłębiem (28:38). W efekcie, z 4. punktami wągrowczanie ponownie znaleźli się w strefie spadkowej. Gorszy od Nielby bilans mieli wówczas tylko zamykający tabelę gracze MKS Piotrkowianina. Co gorsza nielbistów czekały teraz dwa najtrudniejsze mecze sezonu. Najpierw, tydzień po Wszystkich Świętych podejmować mieli wicelidera Orlen Wisłę Płock, a potem jechać do jaskini lwa - Vive-Targów Kielce. Oba spotkania zakończyły się bez niespodzianki. Wągrowczanie przegrali z Wisłą 24:26 oraz z Vive 26:33.

W ostatniej kolejce pierwszej rundy sezonu piłkarze ręczni Nielby podejmowali na swoim terenie Warmię Anders Group-Społem Olsztyn. Nielbiści grali u siebie i to było ich atutem. Patrząc tylko na samo miejsce w tabeli, faworytem była niewątpliwie Warmia, posiadająca wtedy 11 punktów. Wągrowczanie posiadali ich przed meczem tylko 4. Spotkanie zakończyło się jednak minimalnym zwycięstwem MKS-u, choć przez większość czasu mecz kontrolowali zdecydowanie wyżej notowani goście. Pojedynek był bardzo zacięty. Piłkarze ręczni Nielby mając "nóż na gardle" zdobyli wreszcie komplet punktów. Okupili to jednak kontuzją swoich dwóch graczy. W końcówce spotkania, urazu lewego stawu skokowego doznał jeden z bohaterów spotkania, Przemysław Krajewski. Kontuzję lewej nogi złapał natomiast Bartosz Świerad.

W pierwszym starciu rundy rewanżowej drużyna z Wielkopolski pokonała u siebie ekipę mieleckiego beniaminka 34:29. Tym samym udał się nielbistom rewanż za wcześniejszą, wrześniową porażkę na inaugurację ligi. Na początku grudnia po raz kolejny potwierdziła się reguła, że piłkarze ręczni Nielby zdecydowanie gorzej prezentują się w meczach wyjazdowych niż na własnym terenie. Jak na razie, drużyna Kamielina nie zdobyła poza Wągrowcem choćby jednego punktu. 13. kolejka PGNIG Superligi okazała się dla nielbistów pechowa. Wągrowczanie powrócili znów do Jakubowego Grodu na tarczy, pokonani tym razem przez Reflex Miedź 22:28. Potem jednak w pełni zrehabilitowali się za porażkę w Legnicy pokonując na własnym terenie MMTS Kwidzyn 32:29.

Kontuzja Kamila Sadowskiego znacznie osłabiła siłę ognia "żółto-czarnych"

Dzięki zwycięstwu żółto-czarni awansowali na 7. lokatę w tabeli zrównując się ilością punktów z Chrobrym Głogów oraz Miedzią Legnica. Niespodzianka, jaką było pokonanie przez Nielbę na własnym terenie byłego wicemistrza Polski - MMTS-u Kwidzyn, spowodowała, że kolejny rywal żółto-czarnych w walce ligowej - Azoty, spodziewały się niełatwej przeprawy. Do Puław nie pojechali jednak: Rafał Przybylski oraz Bartosz Świerad zmagający się od dawna z kontuzją. Na domiar złego jeden z liderów zespołu - Kamil Sadowski doznał groźnego urazu podczas meczu z MMTS-em. Wykonując pod koniec pierwszej połowy zwód, poślizgnął się na wykładzinie i skręcił nogę w kolanie. Sadowskiemu do końca rozgrywek nie udało się zaleczyć kontuzji. Mecz 15. kolejki PGNIG Superligi był w istocie niezwykle zacięty.

Wydawało się, że pierwsze punkty nielbistów na wyjeździe są jak najbardziej realne do zdobycia. Niestety, tylko do 45. minuty trwała wyrównana walka. Potem, w czasie ostatniego kwadransa starcia w Puławach, wągrowieckim piłkarzom ręcznym tylko raz udało się pokonać bramkarza gospodarzy. W efekcie Azoty pokonały Nielbę 34:27.

Na początku lutego, wraz z zakończeniem Mistrzostw Świata w Szwecji, na parkiety Superligi powrócili po półtoramiesięcznej przerwie szczypiorniści Superligi. Nielbiści świetnie rozpoczęli rozgrywki nowego roku. Najpierw pokonali u siebie Chrobrego Głogów 34:28. Potem odnieśli pierwsze zwycięstwo na wyjeździe z Piotrkowianinem (29:27). Kolejne wygrane przyszły w meczu z GSPR-em (32:30) oraz Zagłębiem Lubin (29:28). W trzech ostatnich kolejkach nielbiści zanotowali jednak porażki z wyżej notowanym rywalami. Wągrowczanie ulegli Orlen Wiśle, Vive-Targom oraz Warmii.

Niekorzystny wynik zanotowany przez wągrowiecki MKS w Olsztynie, a także niespodziewane zwycięstwo Chrobrego Głogów z MMTS-em w Kwidzynie (32:29) spowodowały, że na swoje ostateczne miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej nielbiści musieli zaczekać kilka dni. Wtedy to zaległe spotkanie 22. kolejki PGNIG rozegrali piłkarze ręczni Zagłębia Lubin. W starciu z Azotami Puławy, lubinianie walczyli o zajęcie ósmego miejsca w tabeli, czyli de facto o awans do fazy play-off. Ewentualne zwycięstwo Miedziowych w tym meczu spowodowałoby zepchnięcie nielbistów do grupy zespołów walczących o utrzymanie się w Superlidze..

Faza play-out

Wieści, które dotarły z Lubina okazały się dla żółto-czarnych bardzo niepomyślne. Zagłębie pokonało bowiem Azoty Puławy 32:28. Pomimo posiadania tej samej ilości punktów, Miedziowi przeskoczyli wągrowiecki MKS w tabeli. Stało się tak dzięki lepszemu bilansowi lubinian w bezpośrednich spotkaniach. Nielbistom przyszło więc grać w strefie spadkowej, w której rywalami byli: Miedź Legnica, MKS Piotrkowianin oraz GSPR Gorzów. Każda z ekip rozegrać miała po sześć spotkań. Pocieszeniem dla wielkopolskiej drużyny mógł być jedynie fakt, iż punkty zdobyte w rundzie zasadniczej będą się liczyć w ostatecznym rozrachunku - a tych Nielba miała wówczas najwięcej.

Pierwsze dwa spotkania w grupie walczącej o utrzymanie nielbiści zakończyli sukcesem. Najpierw zanotowali wygraną z Miedzią (29:27), a potem z Piotrkowianinem (32:24). Zwycięstwo nad Legnicą było dla MKS-u niezwykle ważne na drodze do utrzymania w Superlidze. Nielba pokonała bowiem głównego konkurenta w walce o zajęcie 9. lokaty w tabeli i miała już wówczas cztery punkty przewagi nad legniczanami. Po cennym zwycięstwie z Piotrkowianinem, po kolejne punkty piłkarze ręczni Nielby wybrali się do Gorzowa Wlkp. GSPR zajmujący absolutne doły tabeli wydawał się teoretycznie najłatwiejszą zdobyczą w rozgrywkach play-outów. Od początku spotkania wągrowiecki atak był jednak bardzo nieskuteczny. Zbyt wiele piłek nielbistów zamiast trafić do siatki, zatrzymywało się na słupku gorzowskiej bramki. W efekcie nielbiści doznali niespodziewanej porażki w Gorzowie Wlkp. (25:31), która skomplikowała ich sytuację w tabeli. Dystans dzielący nielbistów do legniczan zmniejszył się.

Giennadij Kamielin nie wypełnił ultimatum, jakim był awans Nielby do fazy play-off i przypłacił to utratą piastowanego stanowiska

Kilka dni przed niezwykle ważnym spotkaniem w Legnicy, z funkcją pierwszego trenera pożegnał się Giennadij Kamielin. Powodem odsunięcia szkoleniowca była ostatnia porażka w Gorzowie oraz brak porozumienia na linii zawodnicy - szkoleniowiec. Z kolei do dymisji podał się ze względów zdrowotnych Jerzy Kasprzak - prezes klubu. Zadanie utrzymania Nielby w Superlidze otrzymał Paweł Galus - dotychczasowy drugi szkoleniowiec. Pierwszy mecz pod jego kierunkiem zakończył się dla żółto-czarnych porażką w Legnicy (29:31). W efekcie Miedź awansowała na 9. lokatę w tabeli gwarantującą utrzymanie. Z kolei Nielba została zepchnięta na 10. - barażowe miejsce. Do końca rozgrywek play-out pozostały jeszcze dwie kolejki.

Nielbiści liczyli po cichu na potknięcie się legniczan w starciu z GSPR-em Gorzów lub z Piotrkowianinem. Scenariusz ten jednak nie zrealizował się. Miedź dość łatwo rozprawiła się z outsiderami Superligi. Dwa ostatnie starcia wygrali również wągrowczanie. Żółto-czarni zakończyli więc rozgrywki na 10. miejscu w tabeli. Oznaczało to, iż o utrzymanie w Superlidze walczyć musieli w barażach z pierwszoligową Gwardią Opole.

Mecze barażowe

Pierwsze starcie zakończyło się dla wągrowczan pomyślnie. Zgodnie z przewidywaniami, podopieczni trenera Pawła Galusa pokonali Gwardię Opole na jej własnym parkiecie 29:24. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo. Nielbiści zagrali bardzo nerwowo i chaotycznie - szczególnie na początku spotkania. Najważniejsze, iż do spotkania rewanżowego żółto-czarni przystąpili z cenną, pięciobramkową zaliczką. W drugim spotkaniu barażowym, które rozegrane zostało w hali wągrowieckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji piłkarze ręczni Nielby ponownie pokonali zespół Gwardii. Nielbiści rozwiali marzenia opolskiego pierwszoligowca o Superlidze, rozbijając go tym razem różnicą aż 14. bramek (30:16). Superliga pozostała więc w Wągrowcu na kolejny sezon!

Kluczowa postać: Przemysław Krajewski

Wśród nielbistów najwyższe miejsce w klasyfikacji strzelców sezonu 2010/2011 zajął, podobnie jak przed rokiem, Dawid Przysiek (8 pozycja). Po raz kolejny wągrowiecki rozgrywający zaliczył najwięcej trafień z całej wągrowieckiej drużyny jawnie przyczyniając się do utrzymania w Superlidze. Jednakże graczem, który uczynił chyba największe postępy w zakończonym sezonie ligowym był Przemysław Krajewski (18 pozycja w klasyfikacji strzeleckiej). Skrzydłowy Nielby cieszył oko świetnymi akcjami ofensywnymi, zwinnością i szybkością. Był przy tym bardzo skuteczny. Skromność to wielki atut tego sportowca. Pozyskanie Krajewskiego z Juranda Ciechanów przez wągrowiecki MKS w 2009 roku było swoistym strzałem w dziesiątkę. Świetna postawa na parkiecie Superligi zaowocowała powołaniem skrzydłowego do drugiej reprezentacji Polski. Wągrowieckich kibiców na pewno ucieszy fakt, iż nielbista przedłużył kontrakt z MKS-em o kolejne 2 lata.

Przemysław Krajewski był główną siłą ognia i pewnym puntem w zespole Nielby Wągrowiec. Wychowanek Juranda Ciechanów w 27 meczach rzucił 121 bramek

Kto zawiódł: los

Niezwykle trudno pisać o tym, kto zawiódł w zespole. Lepsze i gorsze mecze zdarzają się każdemu. Nie zawsze trzeba również oceniać czyjeś występy tylko i wyłącznie poprzez pryzmat zdobytych bramek. Jednakże w tym sezonie wągrowczan zawiódł najbardziej... los. Będąc beniaminkiem Nielba pokazała się z jak najlepszej strony, nie raz sprawiając niespodzianki. Jednym z ojców sukcesu żółto-czarnych był niewątpliwie Edward Koziński. Trener Nielby zdecydował się pokierować drużyną w kolejnym sezonie. Niestety krótko przed inauguracją sezonu Koziński nagle zachorował. Po kilku kolejkach zrezygnował ostatecznie z kierowania zespołem ze względów zdrowotnych. Ubiegłoroczny wrzesień upłynął w atmosferze niepewności. Piłkarze zadawali sobie pytanie. Koziński wróci, czy nie wróci? Zmiany, które nastąpiły w obsadzie trenerskiej pociągnęły za sobą rewolucję w sposobie trenowania oraz taktyki. Giennadijowi Kamielinowi - nowemu trenerowi trudno było znaleźć nić porozumienia z zawodnikami. Nielba, zamiast pewnego utrzymania i gry w play-offach, musiała ostatecznie bić się w barażach. W sporcie - jak w życiu, nic nie jest pewne. Los bywa nieprzewidywalny.

Statystyki

Bilans meczów

U siebie:

- zwycięstwa: 11

- remisy: 0

- porażki: 3

Na wyjeździe:

- zwycięstwa: 2

- remisy: 0

- porażki: 12

Bramki zdobyte: 798

- średnia bramek na mecz: 28,50

- średnia bramek w meczach u siebie: 30,64 (w sumie 429)

- średnia bramek w meczach wyjazdowych: 26,36 (w sumie 369)

Bramki stracone: 828

- średnia bramek na mecz: 29,57

- średnia bramek w meczach u siebie: 28,28 (w sumie 396)

- średnia bramek w meczach wyjazdowych: 30,86 (w sumie 432)

Najwyższe zwycięstwo:

Nielba Wągrowiec - KS Azoty-Puławy 36:24 - 12 bramek

Najwyższa porażka:

Nielba Wągrowiec - KS VIVE Targi Kielce 20:37 - 17 bramek

Tak grała Nielba Wągrowiec w sezonie 2010/2011

Runda zasadnicza

1. kolejka: SPR BRW Stal Mielec - MKS Nielba Wągrowiec 35:25

2. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MSPR Reflex Miedź Legnica 25:29

3. kolejka: MMTS Kwidzyn - MKS Nielba Wągrowiec 27:25

4. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - KS Azoty-Puławy 36:24

5. kolejka: SPR Chrobry Głogów - MKS Nielba Wągrowiec 33:28

6. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MKS Piotrkowianin Piotrków Tryb. 37:29

7. kolejka: GSPR Gorzów Wlkp. - MKS Nielba Wągrowiec 29:26

8. kolejka: MKS Zagłębie Lubin - MKS Nielba Wągrowiec 38:28

9. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - Orlen Wisła Płock 24:26

10. kolejka: KS VIVE Targi Kielce - MKS Nielba Wągrowiec 33:26

11. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn 30:29

12. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - SPR BRW Stal Mielec 34:29

13. kolejka: MSPR Reflex Miedź Legnica - MKS Nielba Wągrowiec 28:22

14. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MMTS Kwidzyn 32:29

15. kolejka: KS Azoty-Puławy - MKS Nielba Wągrowiec 34:27

16. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - SPR Chrobry Głogów 36:29

17. kolejka: MKS Piotrkowianin Piotrków Tryb. - MKS Nielba Wągrowiec 27:29

18. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - GSPR Gorzów Wlkp. 32:30

19. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MKS Zagłębie Lubin 29:28

20. kolejka: Orlen Wisła Płock - MKS Nielba Wągrowiec 34:25

21. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - KS VIVE Targi Kielce 20:37

22. kolejka: Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - MKS Nielba Wągrowiec 27:24

Faza play-out

23. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MSPR Reflex Miedź Legnica 29:27

24. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - MKS Piotrkowianin Piotrków Tryb. 32:24

25. kolejka: GSPR Gorzów Wlkp. - MKS Nielba Wągrowiec 31:25

26. kolejka: MSPR Reflex Miedź Legnica - MKS Nielba Wągrowiec 31:29

27. kolejka: MKS Piotrkowianin Piotrków Tryb. - MKS Nielba Wągrowiec 25:30

28. kolejka: MKS Nielba Wągrowiec - GSPR Gorzów Wlkp. 33:26

Mecze barażowe

Gwardia Opole - Nielba Wągrowiec 24:29

Nielba Wągrowiec - Gwardia Opole 30:16

Puchar Polski

1/8 finału: MKS Nielba Wągrowiec - MKS Zagłębie Lubin 30:28

1/4 finału: MKS Nielba Wągrowiec - KS VIVE Targi Kielce 23:36

1/4 finału: KS VIVE Targi Kielce - MKS Nielba Wągrowiec 37:23

Statystyki zawodników

<B>Zawodnik</b> <B>M</b> <B>B</b> <B>Ś</b>
Dawid Przysiek251445,76
Przemysław Krajewski271214,48
Łukasz Gierak21833,95
Kamil Sadowski13453,46
Alosza Szyczkow25742,96
Łukasz Białaszek28822,93
Rafał Przybylski24702,92
Andrzej Wasilek20412,05
Bartosz Witkowski28391,39
Michał Tórz16221,37
Bartosz Świerad14191,36
Jakub Płócienniczak27321,18
Kamil Ciok24251,04
Dariusz Widziński510,2
Adrian Konczewski2700
Marek Kubiszewski2600
Jacek Szulc400
Maciej Kasprzak100
Dawid Matłoka100
Źródło artykułu: