Nikola Eklemović to 33-letni rozgrywający ostatnio reprezentujący barwy zespołu MKB Veszprem, z którym zdobył m.in. pięciokrotne mistrzostwo kraju. Zawodnik ma na swoim koncie występy zarówno w reprezentacji Serbii, jak i Węgier. Co sprawiło, że szczypiornista zdecydował się na grę w płockim klubie, z którym związał się trzyletnim kontraktem? - Wizja prezesa bardzo mi się spodobała, drużyna z roku na rok ma być mocniejsza. I ja zobaczyłem siebie w tej drużynie. Dlatego zdecydowałem się przyjść do Wisły - tłumaczy w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
W najbliższym sezonie, oprócz walki na krajowym podwórku o obronę mistrzowskiego tytułu, Nafciarzy czeka rywalizacja w elitarnej Lidze Mistrzów. Eklemović to doświadczony szczypiornista, mający na swoim koncie również grę na europejskich parkietach. - Zawsze powtarzam, że każde spotkanie w Lidze Mistrzów jest bardzo trudno wygrać. Nieważne, z jaką drużyną grasz. Mam nadzieję, że będziemy gotowi na te spotkania, że będą omijały nas kontuzje. Nasz cel na Ligę Mistrzów to przede wszystkim wygrywać mecze we własnej hali - zaznacza.
Rywalizację w Champions League płocka drużyna rozpocznie na przełomie września i października. Orlen Wisła znalazła się w grupie C tych prestiżowych rozgrywek wraz z: niemieckim HSV Hamburg, słoweńskim RK Cimos Koper, rumuńską HCM Constanta i rosyjskim St. Petersburgiem. Stawkę uzupełni jeszcze zwycięzca jednego z turniejów kwalifikacyjnych. W inauguracyjnym pojedynku Nafciarze przed własną publicznością zmierzą się z zespołem z Rumunii.
Źródło: Gazeta Wyborcza Płock