W tym artykule dowiesz się o:
To właśnie drużyna z Kielc pod względem liczby transferów, jak również ich jakości królowała w letnim oknie transferowym. Prezes Bertuus Servaas po fatalnym występie Vive Targów w finale play-off postanowił pociągnąć do odpowiedzialności zawodników i sztab szkoleniowy. Zarobki zostały zredukowane o 20 procent, a aż ośmiu piłkarzy ręcznych musiało opuścić Kielce. W ich miejsce ściągnięto sześciu nowych graczy. Sławomir Szmal, Grzegorz Tkaczyk oraz Denis Buntić to bez wątpienia najbardziej spektakularne transfery na polskim rynku. Warto podkreślić, iż kielecki klub kontrakty z tymi zawodnikami podpisał jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnego "letniego polowania".
Sporym zaskoczeniem było pozbycie się przez wicemistrza Polski Daniela Żółtaka, który wydawał się być ważnym ogniwem w kieleckim zespole. Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż w nowym sezonie w zdecydowanie lepszej formie fizycznej powinni być Mariusz Jurasik, Patryk Kuchczyński i Rastko Stojković, którzy zrzucili sporo zbędnych kilogramów. Kielecki zespół, podobnie jak przed rokiem, wydaje się być najpoważniejszym kandydatem do wywalczenia mistrzowskiego tytułu.
Sławomir Szmal - najlepszy piłkarz ręczny świata 2009 występować będzie w PGNiG Superlidze
Zdecydowanie spokojniej było w Płocku, szeregi mistrza Polski wzmocniło czterech zawodników. Prezes Andrzej Miszczyński po niespodziewanym sukcesie Nafciarzy nie dał się ponieść fantazji i dokonał tylko skrupulatnie zaplanowanych roszad. Wydawało się, iż perspektywa gry w Lidze Mistrzów skłoni prezesa do dodatkowych zakupów, tak się jednak nie stało. Nikola Eklemović, Michał Kubisztal, Christian Spanne i Muhamed Toromanović mają nadać grze Orlen Wisły nową jakość. Kariery zakończyło kilku doświadczonych zawodników, a do Norwegii powrócił playmaker płocczan Vegard Samdahl. Czy Orlen Wisła w tym składzie będzie w stanie skutecznie walczyć w rozgrywkach Ligi Mistrzów i utrzymać prymat w PGNiG Superlidze?
W Kwidzynie tradycyjnie nie doszło do większych zmian kadrowych. Najważniejszym wydarzeniem było odejście trenera Zbigniewa Markuszewskiego, ojca największych sukcesów MMTS-u. Kontynuować medalową serię kwidzynian będzie starać się Krzysztof Kotwicki. Opiekun MMTS-u liczy na nowych zawodników, szczególnie na Kamila Sadowskiego, którego przyjście do Kwidzyna jest bardzo poważnym wzmocnieniem.
Drużynie z Mielca po niezwykle udanym debiutanckim sezonie w PGNiG Superlidze bardzo trudno będzie powtórzyć sukces i ponownie awansować do półfinału play-off. W kadrze Stali ciężko doszukać się wzmocnień. Do Mielca trafili Wiktor Jędrzejewski, Paweł Kiepulski i Łukasz Szatko. Pozyskanie tych zawodników to raczej uzupełnienie kadry niż realne wzmocnienia. Wszystko zależeć więc będzie od dotychczasowych liderów zespołu. Stali na pewno nie wolno lekceważyć.
![](http://foto.sportowefakty.pl/galeria/5918/DSC_6002.jpg)
Nikola Eklemović swoją grą ma oczarować sympatyków szczypiorniaka nad Wisłą
Awans do półfinału play-off to niewątpliwie cel Azotów Puławy. W letnim oknie transferowym prezes Jerzy Witaszek nie zasypiał gruszek w popiele. Piotr Masłowski i Krzysztof Łyżwa to zawodnicy, którzy powinni wnieść dużo do gry puławskiej drużyny. Jeśli kontuzje będą omijać zespół Azotów to skład będący połączeniem rutyny z młodzieńczą fantazją może dać ciekawy wynik, tym bardziej że prezes puławian zapowiada kolejne wzmocnienia.
Duże ambicje mają również działacze z Olsztyna, którzy tradycyjnie skupili się na pozyskaniu graczy "z nazwiskiem". Daniel Żółtak, Kazimierz Kotliński i Bartosz Wuszter to niezwykle rutynowani szczypiorniści, na ich barkach spoczywać będzie duża odpowiedzialność. Spore nadzieje wiąże się również z Dominikiem Płócienniczakiem, który ma wypełnić lukę po Michale Nowaku. Wydawało się, iż szeregi olsztynian zostaną mocno "przewietrzone", jednak splot różnych okoliczności sprawił, iż większość zawodników nadal kontynuować karierę będzie w Warmii.
W Lubinie po nieudanym sezonie działacze postanowili podziękować za współpracę Jerzemu Szafrańcowi, który z Zagłębiem w ostatnich latach święcił wiele sukcesów. Schedę po Szafrańcu przejął Jacek Będzikowski. Młody trener nie będzie miał łatwego zadania, bowiem kadra Zagłębia nie zostało wzmocniona, a do Kielc przeniósł się najjaśniejszy punkt Miedziowych - Bartłomiej Tomczak. Czy Będzikowski będzie w stanie z aktualnej kadry stworzyć mocny zespół?
![](http://foto.sportowefakty.pl/galeria/5750/LH-67.jpg)
Grzegorz Tkaczyk doda "koloru" rozgrywkom PGNiG Superligi
Do zmiany na stanowisku trenera doszło również w Głogowie. Zbigniew Markuszewski i Piotr Zembrzuski mają nadać Chrobremu nowe oblicze i przywrócić blask drużynie, która jeszcze nie tak dawno skutecznie walczyła o medale mistrzostw Polski. W składzie głogowian doszło jednak tylko do kosmetycznych zmian kadrowych. Robert Fogler i Michał Kapela to zawodnicy, których stać na wywalczenie miejsca w wyjściowej siódemce, lecz na pewno nie są to hity transferowe. Czy szkoleniowy kunszt Markuszewskiego wystarczy do sukcesu?
Reflex Miedź Legnica w minione lato szalała na rynku transferowym, nie przyniosło to jednak oczekiwanych rezultatów. Zespół, który wedle optymistycznych założeń miał walczyć o medale mistrzostw Polski musiał bić się o utrzymanie. Tym razem poza zakontraktowaniem Aleksandra Kokoszki transfery Miedzi nie rzucają na kolana. Dodatkowo z zespołem pożegnało się kilku doświadczonych zawodników, a zarobki aktualnych graczy zostały zredukowane. Czy zmiana polityki transferowej nastawionej na kontraktowanie zawodników z niżej klasy rozgrywek wyjdzie Miedzi na dobre? Wiele zależeć będzie od nowego trenera Marka Motyczyńskiego.
Do kosmetycznych zmian doszło w składzie Nielby Wągrowiec. Kluczowi zawodnicy nadal występować będą w wielkopolskim zespole. Jedyną poważną zamianą okazało się odejście Kamila Sadowskiego, w miejsce którego klub pozyskał reprezentanta Białorusi - Andrieja Wachnowicza. To bez wątpienia jeden z najciekawszych transferów zagranicznych graczy do Polski w ostatnim czasie. Czy zakontraktowanie tego zawodnika okaże się transferowym hitem?
Michał Kubisztal wraca na polskie parkiety
Zespół z Ciechanowa po awansie do najwyższej klasy rozgrywek zasilił swój skład licznym gronem nowych zawodników. Klub nie należący do krezusów postawił na piłkarzy ręcznych z I ligi. Brak doświadczenia w najwyższej klasie rozgrywek, skład oparty na graczach pierwszoligowych, młody trener... czy to może się udać?
Zdecydowanie większe szanse na odegranie znaczącej roli w najwyższej klasie rozgrywek ma drugi beniaminek - NMC Powen Zabrze. Zespół prowadzony przez legendarnego trenera Bogdana Zajączkowskiego ma duże ambicje. Doświadczony i zgrany skład to największe atuty zabrzan. Dodatkowo kadra drużyny z Górnego Śląska została wzmocniona doświadczonymi oraz młodymi zawodnikami. Witalij Nat, Łukasz Achruk, Dzmitry Marhun, Kamil Mokrzki, Paweł Swat oraz Piotr Ner moją pomóc zabrzańskiemu klubowi na dłużej zagościć w szeregach elity.
Polityka transferowa poszczególnych klubów tradycyjnie rodzi wiele pytań, na które odpowiedzi poznamy w zbliżającym się sezonie. Na pewno nadchodzące rozgrywki będą niezwykle interesujące, na polskich parkietach nie zabraknie bowiem gwiazd światowego formatu.
Pełne zestawienie wszystkich transferów w PGNiG Superlidze Mężczyzn