Wychowanek Wybrzeża Gdańsk zmagał się w poprzednim sezonie z urazem łokcia, który wyeliminował go z gry na kilka tygodni. Weiner, po powrocie do treningów, nie mógł wygrać rywalizacji z najlepszym bramkarzem ostatniego sezonu Bundesligi, Enidem Tahiroviciem. Bośniak, który prywatnie utrzymywał dobre relacje z Weinerem, dostał duży kredyt zaufania od trenera Frisch Auf, Velimira Petkovicia. Polak pojawiał się na parkiecie dopiero wtedy, gdy Tahirovic wpuszczał rzut za rzutem. Niestety, srebrny medalista Mistrzostw Świata 2007, nie odnalazł się w roli dobrego zmiennika.
Zawodnik, który od 14 lat, gra w Niemczech, był do 30 czerwca 2011, związany umową z klubem. W trakcie trwania sezonu 2010/11, "biało-zieloni" podpisali umowę z Bastianem Rutschmannem. Pozyskanie bramkarza TV Bittenfeld, oznaczało koniec Weinera w Göppingen.
Szczypiornista, który wyglądem przypomina aktora, Tomasza Karolaka, ma na swoim koncie występy w takich klubach jak SV Anhalt Bernburg oraz Wilhelmshavener HV.
Weiner został bohaterem półfinałowego meczu Mistrzostw Świata w Niemczech. Polacy toczyli zacięty bój z Duńczykami. Sławomir Szmal nie miał swojego dnia więc Bogdan Wenta dał szansę Weinerowi, który wspaniałymi interwencjami zapewnił "biało- czerwonym" awans do finału. Dogrywka tego spotkania była najlepszym momentem w karierze Weinera, który niecałe dwa lata po tym sukcesie, kompletnie się zagubił.
W 2009 roku miała miejsce sytuacja, która okazała się punktem zwrotnym w karierze byłego bramkarza Warszawianki. Zawodnik, po półrocznej przerwie, otrzymał powołanie do kadry, przygotowującej się do Mistrzostw Świata w Chorwacji. Weiner nie spodziewał się takiego wyróżnienia. Wysłał maila do Polskiego Związku Piłki Ręcznej, że nie może wziąć udziału w zgrupowaniu, gdyż już wcześniej zaplanował spędzanie czasu z rodziną.
Od tamtego momentu, Weiner nie wystąpił w reprezentacji Polski a i w zespole klubowym wiodło mu się coraz gorzej. Bramkarz, który miał "swoje 5 minut", musi szukać sobie nowego klubu, by przedwcześnie nie zakończyć kariery.