Szczypiorniści Orlen Wisły Płock w czwartek pokonali drużynę narodową Japonii 37:32 (18:16). Azjaci zaprezentowali ciekawy handball. - Pierwsze spotkania są specyficzne, a dodatkowo przeciwnik również był specyficzny. Japończycy bardzo dużo biegali, byli szybcy na zwodzie, mieli w swoich szeregach dwóch zawodników, którzy napędzali grę. Potrafili zagrać niekonwencjonalnie - ocenił Adam Wiśniewski.
Zawodnicy z Płocka również starali się w sposób efektowny zdobywać bramki, nie zawsze przynosiło to zamierzony efekt. - Próbowaliśmy różnych wkrętek, nie wyszło, bronił bramkarz, ale kiedy ćwiczyć takie zagrania, jak nie w takim meczu, gdy się prowadzi - retorycznie zapytał skrzydłowy.
W piątek rywalem Nafciarzy będzie RK Gorenje Velenje, a w sobotę THW Kiel. - Czeka nas trudne zadanie, a w sobotę jeszcze trudniejsze. To jest jednak tylko turniej towarzyski. Zespoły tu przyjechały, ciężko trenują, my również. To są mecze sparingowe, nikt nie gra na świeżości, każdy gra z obciążeniami, dlatego pojawiają się błędy. W piątek wyjdziemy na parkiet z nastawieniem, aby wygrać mecz - zakończył Adam Wiśniewski.
