Michał Kubisztal: Zwycięstwa budują morale drużyny

W sobotę szczypiorniści Orlen Wisły Płock zmierzą się z THW Kiel. Dla obu zespołów stawką tego spotkania będzie zwycięstwo w płockim turnieju Orlen Handball Cup.

W piątek Nafciarze pokonali wicemistrzów Słowenii Gorenje Velenje 37:33. - Myślę, że nie było tak najgorzej mecz. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy. Mecz mógł się podobać, było dużo walki, dużo chęci. Błędy pojawiały się z obu stron, ciężko ich nie robić na tym etapie przygotowań. Zwycięstwa budują morale drużyny - powiedział po meczu Michał Kubisztal.

W piątek w płockim zespole udane zawody zaliczył bramkarz Morten Seier. Kto poza golkiperem był mocnym punktem mistrza Polski? - Ciężko w meczach towarzyskich wyróżniać zawodników, są to dla nas pierwsze poważniejsze sparingi. Dzięki tym meczom widzimy na jakim jesteśmy etapie, co jeszcze musimy poprawić, nad czym popracować, jeśli chcemy myśleć o dobrych wynikach w rozgrywkach - dodał zawodnik Orlen Wisły.

Szczypiorniści z Płocka w meczu Gorenje Velenje nadawali ton rywalizacji od pierwszej do ostatniej minuty. Jak podkreślił Michał Kubisztal zwycięstwo wcale nie przyszło Nafciarzom łatwo. - To, że prowadziliśmy przez całe spotkanie, to nie znaczy, że było łatwo. Mecz wcale nie był taki prosty, było dużo walki, sporo błędów. Myśleliśmy się trochę napracować i cieszymy się ze zwycięstwa. Spodziewaliśmy się dużego oporu ze strony Gorenje, jest to zespół, który potrafi walczyć, co pokazał m.in. w czwartkowym spotkaniu z THW Kiel - podkreślił popularny "Kubeł".

W sobotę zespół Orlen Wisły zmierzy się z THW Kiel, stawką tego pojedynku będzie zwycięstwo w turnieju Orlen Handball Cup. - Wyjdziemy na parkiet i będziemy walczyć. Podejrzewam, że przyjdzie nieco więcej widzów i będą nas wspierać dopingiem. THW jest mocniejsze na papierze, ale to jest sport i będziemy walczyć. Dla nas najważniejsze jest teraz by dobrze przygotować do się sezonu, unikać kontuzji i zgrać zespół. Niebawem rusza polska liga, później Liga Mistrzów, to są nasze cele na ten sezon - zaznaczył Kubisztal.

Mocno obsadzony turniej w Płocku nie cieszy się jednak zbytnim zainteresowaniem kibiców, trybuny Orlen Areny świecą pustkami. Dla płockich fanów szczypiorniaka cenny biletów okazały się zbyt wysokie. - Szkoda, że kibice nie dopisali. Zdaję sobie sprawę, że są wakacje, trzeba płacić za bilety, taka decyzja klubu - zakończył Michał Kubisztal.

Źródło artykułu: