Rewanż za Gdynię
Łączpol i SPR spotkały się niedawno w turnieju towarzyskim, rozegranym w Gdyni. Wówczas lepsze okazały się zawodniczki znad morza. Tym razem wicemistrzynie Polski wzięły rewanż, chociaż pierwsza połowa nie wskazywała na tak łatwe zwycięstwo zespołu z Lubelszczyzny. Co prawda po 7. minutach było 5:3 dla SPR-u, ale z minuty na minutę lepiej prezentowały się zawodniczki gdyńskiej drużyny. W 27. minucie Łączpol wygrywał 13:11, a do przerwy było 14:15. Druga połowa, to już bardzo dobra gra SPR-u i popis nieskuteczności Łączpolu. W 40. minucie wicemistrzynie Polski prowadziły już 21:17, a niespełna kwadrans później 28:21. Zawodniczki z Lubelszczyzny dwa razy zdobywały bramki, grając w podwójnym osłabieniu.
SPR Lublin - Vistal-Łączpol Gdynia 32:25 (14:15)
SPR: Baranowska, Gawlik – Danielczyk, Kocela 3, Wilczek 4, Rola 2, Majerek 1, Wojdat, Stasiak, Repelewska 7, Nestsiaruk, Figiel, Mihdaliova 6, Wojtas 9.
Vistal: Vlasenco, Mikszto – Sulżycka 1, Głowińska 1, Jędrzejczyk 2, Białek 1, Siódmiak 3, Brzezińska, Lipska 2, Szwed 5, Królikowska, Duran 3, Koniuszaniec 3, Lazar, Kulwińska 4, Andrzejewska. .
Wicemistrz Serbii rozbity
Mistrzynie Polski okazały się o klasę lepsze od wicemistrzyń Serbii. KGHM Metraco Zagłębie Lubin pewnie pokonało Crvenę Zvezdę Belgrad, prowadząc od początku do końca spotkania i punktując bezlitośnie rywalki. Już początek wskazywał, że nie będzie to trudny mecz dla Zagłębia. Po 10. minutach było już 7:2. W kolejnych fragmentach gry przewaga miedziowych wzrastała coraz bardziej. Do szatni lubinianki schodziły, prowadząc 21:10. W drugiej połowie Trwał popis skuteczności Karoliny Semeniuk-Olchawy, swoje bramki dorzuciły Joanna Obrusiewicz i Monika Migała i w 54. minucie na tablicy wyników było 37:20. 17-bramkową przewagą Zagłębia zakończyło się całe spotkanie.
- Każda wygrana cieszy, bez względu na to czy jest to mecz towarzyski czy o punkty. SPR to nadal bardzo silny zespół i w zbliżającym się sezonie znów będzie liczył się w walce o złoty medal - uważa Bożena Karkut.
Po wygranej na turnieju w Gdyni, tym razem miedziowe wygrały z SPR-em na własnym parkiecie. - Obydwie drużyny są w okresie przygotowawczym i nie należy przykładać zbytniej uwagi do wyników. Mnie cieszy przede wszystkim nasza gra w obronie. Był to drugi mecz, po tym w Gdyni z Łączpolem, gdzie zagraliśmy naprawdę dobre zawody w defensywie - mówi szkoleniowiec KGHM Metraco Zagłębia Lubin.
Dwa mecze - dwa zwycięstwa to bilans KGHM Metraco Zagłębia Lubin po pierwszym dniu memoriału. Po meczu miedziowych z Crveną Zvezdą o krótki komentarz poprosiliśmy Karolinę Semeniuk-Olchawę: - Przede wszystkim były to dwa nasze dobre mecze jeśli chodzi o obronę. Spełniłyśmy założenia taktyczne, z tego poszły kontry, więc możemy być zadowolone. Tym bardziej, że ostatnio szczególnie nasza gra w obronie nie wyglądała zbyt dobrze. Naprawdę widać, że jest coraz lepiej. Po pierwszym dniu turnieju możemy być zadowolone. Rano zagrałyśmy fajne zawody i wygrałyśmy z SPR-em. W drugim meczu nie pozostawiłyśmy rywalkom złudzeń i teraz czekamy na mecz z Łączpolem i mam nadzieję, że jutro będziemy kończyć turniej w bardzo dobrych humorach.
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - ZRK Crvena Zveda Belgrad 40:23 (21:10)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Tsvirko, Czarna – Załęczna 3, Piekarz 2, Ciepłowska 4, Pałgan 2, Semeniuk-Olchawa 10, Obrusiewicz 7, Jelić, Migała 6, Jochymek, Pielesz 3, Byzdra 3.
Crvena Zveda: Colic. Dombi – Lezaj, Maric, Pavlov 2, Lukovic 1, Kokoreskovic 1, Bokaric, Milojevic, Mistric 3, Filipovic 8, Obradovic 2, Radomic 3, Vasiljevic 2, Golic, Milojevic 1.
Niedzielne mecze:
21.08 (niedziela)
godz. 11:00 ZRK Crvena Zvezda Belgrad - SPR Lublin SSA
godz. 13:00 KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Vistal-Łączol Gdynia
godz. 15:00 Zakończenie Memoriału
