21-letni rozgrywający kontuzji doznał w trakcie Międzynarodowego Memoriału Jerzego Klempela w Dzierżoniowie. Początkowo wydawało się, że Łyżwa złamał wyrostek poprzeczny kręgu lędźwiowego, specjalistyczne badania i rezonans magnetyczny pokazały jednak, że obawy są nieuzasadnione i zawodnik pozyskany tego lata z Karviny już na początku przyszłego tygodnia powinien wrócić do treningów z drużyną.
W Dzierżoniowie urazu doznał także Michał Szyba. - Podkręcił staw skokowy, do żadnego wylewu jednak nie doszło - wyjaśniał kilka dni temu w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener puławskiego zespołu, Marcin Kurowski. Rozgrywający zajęcia powinien wznowić lada dzień, na inaugurację sezonu i mecz we własnej hali ze Stalą Mielec puławska druga linia może się więc stawić w komplecie.
Po dłuższej przerwie związanej z zabiegiem usuwania narośli i oczyszczania łokcia do zajęć wrócił wreszcie Afanasjev. Litwin stracił niemal cały okres przygotowawczy. - Mój organizm szybko się regeneruje, nie mam problemów z nadrabianiem zaległości. Z jednej strony będę się rehabilitował, z drugiej sam będę dbał o swoją kondycję - z optymizmem zapewniał jednak jeszcze miesiąc temu.
W poniedziałek w sprawie wznowienia treningów konsultację z lekarzem reprezentacji Polski Maciejem Nowakiem przeprowadzi Piotr Wyszomirski. Bramkarz Azotów ma spore zaległości treningowe i sezon między słupkami z pewnością na pełnych obrotach rozpocznie Maciej Stęczniewski, poprawa sytuacji zdrowotnej zawodnika i potencjalna możliwość rozpoczęcia treningów kibiców mogą napawać jednak optymizmem.
Tego, którzy rekonwalescenci będą gotowi już na start ligowego sezonu, przewidzieć jeszcze nie można. Pewne jest jedynie to, że Kurowski nie będzie mógł skorzystać z usług Wojciecha Zydronia, który do gry wróci dopiero pod koniec września. Azoty rozgrywki zainaugurują meczem ze Stalą. Wcześniej - bo już w najbliższą sobotę - puławian czeka ostatni test przed ligą w postaci sparingowego starcia z Piotrkowianinem.