Doskonały początek kielczan, pierwsza wygrana Croatii - podsumowanie pierwszego dnia Galeria Echo Kielce Cup 2011

W piątek zmagania rozpoczęli szczypiorniści biorący udział w turnieju Galeria Echo Kielce Cup 2011. Pierwszy dzień przyniósł zwycięstwa drużynom Croatii Osiguranje Zagrzeb i gospodarzom turnieju Vive Targi Kielce. Chorwaci okazali się o jedną bramkę lepsi od mistrza Rumunii - HCM Constanty, a kielczanie łatwo uporali się z macedońskim Vardarem Skopje.

W spotkaniu otwierającym trzydniowe zmagania, zmierzyły się najlepsze zespoły Chorwacji i Rumunii. Pojedynek od początku był wyrównany, ale do przerwy to zespół Constanty prowadził różnicą dwóch bramek (15:13). W drugiej połowie Chorwatom udało się jednak odrobić straty, a to m.in. dzięki znakomitej formie strzeleckiej Zlatko Horvata i najlepszego zawodnika Croatii - Marko Kopljara. Duży wkład w zwycięstwo miał również bramkarz Martin Sego. Ostatecznie, pomimo braku swojej największej gwiazdy Iwano Balicia, zespół z Zagrzebia pokonał Constante 26:25.

HCM Constanta - Croatia Osiguranje Zagrzeb 25:26 (15:13)

Najwięcej bramek: dla Constanty - Agelovski 5, Irimescu, Ricanas i Simicu po 3; dla Croatii - Horvat 6, Vukić 5, Kopljar 4.

Znakomicie kielecki turniej rozpoczęli gospodarze. Podopieczni Bogdana Wenty w pierwszym meczu podejmowali macedoński Vardar Skopje. Wicemistrzowie Polski od pierwszych minut narzucili rywalom swój styl gry i szybko wyszli na prowadzenie. Świetną formę strzelecką zaprezentował zwłaszcza nowy zawodnik "żółto-biało-niebieskich" Denis Buntić. Chorwat już po niespełna 10 minutach miał na swoim koncie trzy trafienia. Po kwadransie meczu, Vive prowadziło 10:4 i zanosiło się na prawdziwy nokaut Vardaru. Gościom zdobywanie bramek przychodziło z największym trudem, w dodatku w kieleckiej ekipie, znakomicie spisywał się Marcus Cleverly, który m.in. w 14. minucie obronił rzut karny. Jedynym zawodnikiem, na którego nie mogła znaleźć recepty kielecka defensywa był Dobrivoje Marković. Z minuty na minutę kielczanie skrupulatnie powiększali prowadzenie, by w rezultacie na przerwę schodzić z solidną sześciobramkową zaliczką (15:9).

Drugą połowę Vive rozpoczęło od jeszcze mocniejszego uderzenia. Po dwa trafienia szybko zaliczyli Michał Jurecki i Tomasz Rosiński i było już 19:9 dla kielczan. Przewaga wzrosła już tak bardzo, że gospodarze mogli kontrolować przebieg meczu. Vive nie oddało prowadzenia aż do końca, choć w ostatnich minutach, gospodarze nieco odpuścili, dzięki czemu Vardar odrobił część strat. Jednak ostatecznie to zespół kielecki odnotował pierwsze efektowne zwycięstwo w turnieju (27:23). Wygrana z Vardarem jest na pewno dobrym prognostykiem przed kolejnymi meczami z udziałem wicemistrzów Polski. Cieszyć może również styl gry kielczan, którzy zaprezentowali twardą i zdyscyplinowaną piłkę ręczną, z dobrze funkcjonującą defensywą, co z kolei pozwalało wyprowadzać szybkie kontrataki.

Vive Targi Kielce - Vardar Skopje 27:23 (15:9)

Najwięcej bramek: dla Vive - Rosiński 6, Stojković 5, Tomczak, Tkaczyk i Buntić po 4; dla Vardaru - Ojleski 6, Marković 5, Abutović 3.

W sobotę kielczanie o godz. 18.00 zmierzą się z drużyna HCM Constanta. Wcześniej, o godz. 16.00 rozpocznie się pojedynek Croatii Osiguranje Zarzeb z Vardarem Skopje.

Komentarze (0)