Siódemka Miedź gotowa do walki z Vive

Legniccy szczypiorniści do inauguracyjnego meczu PGNiG Superligi z Vive Kielce przystąpią pod nową nazwą, a także z nowym trenerem i kilkoma zawodnikami.

Od nowego sezonu z nazwy legnickiego zespołu zniknie człon "Reflex" - marki firmy Winkelmann. - Winkelmann nadal nas wspiera finansowo. Na strojach zawodników pojawi się jednak reklama KGHM Polska Miedź, który jest jednym z naszych głównych sponsorów. Wynika to z podpisanej z miedziowym koncernem umowy - tłumaczy dyrektor klubu Tomasz Góreczny.

W środę w oficjalnym spotkaniu na trenerskiej ławce zadebiutuje Marek Motyczyński. Po raz pierwszy legniccy kibice w akcji zobaczą też byłego rozgrywającego HG Saarlouis, Minotaurosu Patras i Kydonia Chania - Aleksandra Kokoszkę, pozyskanego z AZS Zielona Góra kołowego Łukasza Jarowicza oraz wracających po kilku latach do Miedzi rozgrywających Pawła Witę i Bartłomieja Koprowskiego.

W kadrze na Vive nie znajdzie się Wojciech Czuwara. - Wciąż nie udało się załatwić spraw formalnych związanych z przejściem naszego młodego skrzydłowego z Żagwii Dzierżoniów. Wojtek powinien zagrać w sobotę z Zagłębiem - mówi dyrektor Góreczny.

Trener Marek Motyczyński nie będzie mógł skorzystać również z Bogumiła Buchwalda. Lewy rozgrywający Miedzi przechodzi rehabilitację po operacji kostki. Do treningów wróci w październiku, a na ligowy parkiet prawdopodobnie w lutym.

Poza Buchwaldem i Czuwarą wszyscy zawodnicy w legnickim zespole są zdrowi i gotowi do podjęcia walki z kieleckim gigantem. - Ten sezon nie będzie się różnił od poprzedniego. Vive i Wisła Płock są poza zasięgiem reszty ligowej stawki. Dlatego w środę wielkim faworytem będzie zespół trenera Bogdana Wenty. I nie zmienia tego faktu nawet to, że Vive w weekend rozegrało dwa spotkania z mocnymi rywalami z Hiszpanii i Niemiec. Wenta ma przecież bardzo szeroką i mocną kadrę. Zawodnicy z Kielc mogliby być zmęczeni, gdyby rozegrali dziesięć spotkań, a nie dwa - mówi trener Marek Motyczyński.

- W środę na pewno nie położymy się na boisku. Będziemy starali się grać swój handball, który trenowaliśmy przez dwa ostatnie miesiące. Nie będziemy go zmieniać specjalnie pod mecz z Vive, bo na nim sezon się nie kończy. Nie ukrywam, że dla nas najważniejsze są konfrontacje z drużynami, z którymi mamy szanse na punkty - dodaje legnicki szkoleniowiec.

MSPR Siódemka Miedź Legnica - Vive Targi Kielce, środa (7 września) godz. 18.00, hala przy ul. Lotniczej w Legnicy.

RELACJE LIVE Z MECZU - KLIKNIJ TUTAJ

Komentarze (0)