23-letni rozgrywający w spotkaniu tym zdobył sześć bramek i obok kołowego Julena Aguinagalde Akuizu był najskuteczniejszym graczem. Mierzący 211 cm lewy rozgrywający uchodzi w Danii za najzdolniejszego zawodnika młodego pokolenia. -To piłkarz kompletny, grający z powodzeniem zarówno w ataku, jak i obronie - mówi Lars Walther, duński szkoleniowej Orlen Wisły Płock. - Jest niezwykle ambitny i chce w swojej karierze zdobyć wszystko co możliwe. Co ważne, stąpa twardo po ziemi i na pewno sodówka mu nie grozi. Ponadto, z tego co słyszałem, jest bardzo dobrym kolegą. Zdecydowanie należy do grona najbardziej interesujących zawodników młodego pokolenia na świecie. Gdybym miał go do kogoś porównać, to byłby to Volker Zerbe, była gwiazda niemieckiego handballa. Wprawdzie inna strona rozegrania, ale zachowaniem na boisku bardzo mi go przypomina.
Gwiazda Markussena po raz pierwszy rozbłysła na rozgrywanych w Egipcie Mistrzostwach Świata Juniorów w 2009 roku. Wraz ze swoją drużyną zajął drugie miejsce, a on sam został nominowany do zespołu All-Stars turnieju. Znakomite występy w młodzieżowych drużynach narodowych Danii zaowocowały powołaniem do pierwszej drużyny prowadzonej przez Ulrika Wilbeka. Doświadczony selekcjoner widział nawet Markussena w kadrze na Mistrzostwa Świata w Szwecji, niestety kontuzja wykluczyła udział ówczesnego zawodnika Nordsjælland Håndbold nie tylko w tym turnieju, ale także w całej pierwszej części sezonu. Póki co, licznik rosłego Duńczyka zatrzymał się na dziesięciu spotkaniach w narodowych barwach i trzydziestu dwóch zdobytych bramkach. Markussen na parkiet wrócił dopiero w lutym, a rozgrywki ostatecznie zakończył wraz ze swoimi kolegami na trzeci miejscu. W decydujących starciach o brązowy medal minimalnie lepsi okazali się szczypiorniści Skjern. Nikolaj jednak godnie pożegnał się ze swoją drużyną, bowiem w każdym z trzech rozgrywanych meczów był najskuteczniejszym zawodnikiem ekipy Nordsjælland Håndbold (łącznie zdobył 15 bramek, 487 w całej karierze w barwach NH).
Od lipca 2011 młody Duńczyk jest zawodnikiem Atletico Madryt, gdzie występuje także polski rozgrywający Mariusz Jurkiewicz. - Atletico zwróciło na mnie uwagę właśnie na młodzieżowych mistrzostwach świata w Egipcie w 2009 roku. Zdecydowałem wtedy jednak, że jeszcze sezon pogram w swoim rodzinnym mieście, a do ekipy ówczesnego Realu Ciudad dołączę w 2011 roku. To było dla mnie jak sen. Oczywiście było trochę smutno, że opuszczam klub, w którym występowałem od dziecka, ale transfer to jednego z najlepszych klubów na świecie był dla mnie spełnieniem marzeń - opowiada Markussen, którego umowa z wicemistrzami Hiszpanii będzie obowiązywała przez cztery najbliższe lata. - Teraz w Madrycie czuję się bardzo dobrze. Koledzy byli od pierwszych dni bardzo życzliwi, przez co aklimatyzacja przebiegała bardzo sprawnie -.
Polscy kibice będą mogli podziwiać Markussena w akcji już listopadzie, kiedy to na drodze Atletico Madryt w Lidze Mistrzów stanie Vive Targi Kielce.