Chrobry popłynął... - relacja z meczu Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów

W rozegranym awansem meczu 4. kolejki PGNiG Superligi mężczyzn Orlen Wisła Płock pokonała na własnym parkiecie Chrobrego Głogów 34:22. Nafciarze okazali się lepsi od rywali w każdym aspekcie handballowego rzemiosła, a szczególnie mogła podobać się postawa w defensywie, która owocowała licznymi kontratakami.

Wynik piątkowego spotkania otworzył Michał Bednarek, lecz będący zdecydowanym faworytem tego pojedynku Nafciarze odpowiedzieli trafieniem Adama Wiśniewskiego, który po chwili wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 5. minucie Wisła prowadziła już 4:2, a dwukrotnie Rafała Stacherę pokonał węgierski playmaker płocczan - Nikola Eklemović. Kolejna bramka padła również łupem gospodarzy, a o przerwę w grze poprosił szkoleniowiec Chrobrego Zbigniew Markuszewski.

Przerwa w grze nie pomogła jednak przyjezdnym, którzy mieli ogromne problemy z doskonale funkcjonującą defensywą miejscowych, czego efektem były liczne straty i niecelne rzuty. Gdy w 10 minucie Orlen Wisła Płock objęła czterobramkowe prowadzenie (7:3) coś drgnęło w grze przyjezdnych, którzy zdobyli 3 gole z rzędu (7:6). Spora w tym zasługa bramkarza, który nie tylko świetnie interweniował, ale również doskonałymi podaniami uruchamiał skrzydłowych - Pawła Piętaka i Marka Świtałę.

Sytuacja na boisku podziałała na podopiecznych Larsa Walthera jak płachta na byka. Gracze w niebieskich strojach zdobyli sześć bramek z rzędu nie tracąc żadnej i w 19. minucie pojedynku prowadzili już 13:6. Warto dodać, że w tym czasie niewiele pracy miał Morten Seier, którego wyręczali koledzy z defensywy raz po raz przejmując piłkę. Ich koncert strzelecki został przerwany dopiero w 21. minucie, kiedy to po rzucie Sebastiana Różańskiego Seier wybił piłkę, lecz sędziowie uznali, że przekroczyła ona linię bramkową…

W 23. minucie Różański dość ostro potraktował wychodzącego na czystą pozycję Chrisitiana Spanne, za co arbitrzy odesłali go na ławkę kar, dyktując dodatkowo rzut karny, który na bramkę ponownie zamienił norweski skrzydłowy (15:8). Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 21:10 i już chyba nawet garstka najwierniejszych fanów z Głogowa nie wierzyła, że ich pupile będą w stanie nawiązać z mistrzem Polski równorzędną walkę.

Druga odsłona to festiwal błędów w wykonaniu obu zespołów połączony z kilkoma niezrozumiałymi decyzjami sędziów. Bardzo dobrze prezentowali się za to bramkarze - zarówno Morten Seier, jak i Rafał Stachera odnotowali w piątkowe popołudnie bardzo solidne występy. Lars Walther desygnował w drugiej partii dublerów, jeśli tak nazwać można chociażby Arkadiusza Miszkę, Zbigniewa Kwiatkowskiego, czy Piotra Chrapkowskiego. Ucierpiała na tym szczególnie defensywa, już nie tak szczelna jak w ciągu pierwszych 30 minut pojedynku z Chrobrym. Mimo licznych roszad w składzie Orlen Wisła nadal była zespołem dyktującym swoje warunki, nic więc dziwnego, że w 43. minucie złoci medaliści minionego sezonu prowadzili po bramce Toromanovicia 26:15, a swój własny koncert między słupkami rozgrywał Morten Seier. Postawa Duńczyka nie umknęła płockim fanom, którzy raz po raz skandowali jego nazwisko.

Na kwadrans przed końcem zwycięstwo Wisły nie było w żaden sposób zagrożone (27:15), dlatego też szkoleniowiec Nafciarzy zdecydował się desygnować do gry wychowanka płockiego klubu - Bartosza Dudka, co spotkało się z aprobatą płockich trybun. Młody golkiper odwdzięczył się za zaufanie wieloma skutecznymi interwencjami, potwierdzając tym samym swój nieprzeciętny talent. W końcowych minutach obraz gry nie uległ większym zmianom i niewiadomą pozostawały tylko rozmiary pierwszej porażki Chrobrego w obecnym sezonie PGNiG Superligi. Ostatecznie Orlen Wisła Płock pokonała głogowską siódemkę 34:22, a za niewątpliwie najjaśniejszy punkt rozegranego awansem meczu można uznać postawę bramkarzy.

Orlen Wisła Płock - SPR Chrobry Głogów 34:22 (21:10)

Orlen Wisła: Seier, Dudek - Backstrom 3, Miszka 3 (1k), Spanne 5 (4k), Wiśniewski 3, Kwiatkowski 1, Toromanović 2, Syprzak 1, Chrapkowski 3, Eklemović 5, Kubisztal 6 (1k), Kavas 3, Twardo, Paczkowski

Kary: 8 minut.

Chrobry: Stachera, Kapela, Zapora - Piętak 3, Żak, Świtała 3, Płaczek 4, Wysokiński, Różański 3, Bednarek 3, Mochocki 2, Kuta 1, Fogler, Ścigaj 3 (1k)

Kary: 6 minut.

Sędziowie: Grzegorz Budziosz i Tomasz Olesiński.

Źródło artykułu: