Vive lepsze w meczu przyjaźni - relacja z meczu SPR Stal Mielec - Vive Targi Kielce

W meczu 4. kolejki PGNiG Superligi mężczyzn Vive Targi Kielce pokonało w Mielcu miejscową Stal 40:28. Dzięki zwycięstwu kielczanie powrócili na pozycję lidera PGNiG Superligi mężczyzn.

Łukasz Wojtczak
Łukasz Wojtczak

Stal przystąpiła do tego meczu w pełni zdeterminowana. Mielczanie nie przestraszyli się rywala i od początku prezentowali bardzo szybką piłkę ręczną. Jeszcze w 3. minucie gospodarze prowadzili 3:1, a zdecydowanie najwięcej kłopotów sprawiał kieleckim obrońcom Grzegorz Sobut. Po nie najlepszym początku wicemistrzowie Polski szybko jednak opanowali sytuację na parkiecie. Świetnie zaczęła funkcjonować defensywa Vive, a w bramce doskonale radził sobie Marcus Cleverly. To z kolei pozwalało kielczanom wyprowadzać szybkie kontrataki. W 13. minucie goście prowadzili już 13:6, a trener Ryszard Skutnik był zmuszony prosić o czas. Wysoka zaliczka spowodowała, że od około 20. minuty w szeregi kielczan wdarło się rozluźnienie. Przyjezdni zmarnowali kilka dogodnych sytuacji do podwyższenia prowadzenia. Pozwoliło to mielczanom, niesionym głośnym dopingiem miejscowych kibiców, zniwelować część strat. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 20:16 dla Vive.

Od początku drugiej odsłony szkoleniowiec kielczan, Bogdan Wenta, zdecydował się na kilka zmian w składzie. Na parkiecie pojawili się Islandczyk Thorir Olafsson, Mateusz Jachlewski, Mateusz Zaremba i kapitan Vive, Grzegorz Tkaczyk. W bramce Cleverly`ego zastąpił Sławomir Szmal. Zmiennicy bardzo dobrze wprowadzili się w mecz, bo pierwsze dwa trafienia dla gości zaliczył Jachlewski, a dwa kolejne dołożył Tkaczyk. Ambitni mielczanie nie zamierzali jednak rezygnować i długo nie pozwalali Vive uzyskać zbyt wysokiej przewagi. Prawdziwy "odjazd" "żółto-biało-niebieskich" nastąpił w ostatnim kwadransie meczu. W 45. minucie gola na 30:21 zdobył Tkaczyk i stało się jasne, że dwa punkty przypadną gościom. Stal w końcówce wyraźnie opadła z sił, a kielczanie bezlitośnie wykorzystywali wszystkie błędy. Zdobywanie bramek przychodziło im z coraz większą łatwością. Ostatecznie Vive pokonało Stal Mielec 40:28 i powróciło na pozycję lidera PGNiG Superligi mężczyzn.

SPR Stal Mielec - Vive Targi Kielce 28:40 (16:20)

Stal: Wolański Kiepulski - Albin 4 (2), Wilk 1, Janyst 2, Sobut 5, Szpera 1, Babicz 2, Kubisztal 4, Gawęcki 2, Basiak 3, Gliński 4.
Kary: 4 minuty

Vive Targi: Cleverly, Szmal - Tomczak 2, Rosiński 2, Jurecki 5, Buntić 6, Kuchczyński 3, Stojković 5 (1), Jachlewski 6, Zaremba, Tkaczyk 6, Olafsson 3, Zorman, Jurasik 2.
Kary 10 minut

Sędziowali: B. Leszczyński, M. Piechota (Płock)

Widzów: ok. 2.200 (w tym 100-osobowa grupa kibiców z Kielc)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×