Michał Kubisztal: To był jeden z najważniejszych karnych w życiu

Michał Kubisztal był bohaterem Orlen Wisły Płock w sobotnim meczu Ligi Mistrzów z HCM Constanta (30:29). Polak w samej końcówce spotkania nie pomylił się podczas wykonywania rzutu karnego.

Jak Kubisztal czuł się na 10 sekund przed końcem meczu, gdy stanął na linii 7 metrów? - Normalnie, nie czułem żadnego stresu. Wziąłem piłkę do ręki i rzuciłem, nie było czego się bać. Spodziewałem się, że bramkarz będzie raczej obstawiał rogi bramki, a nie okolice głowy. Dlatego rzuciłem pod poprzeczkę. To był jeden z najważniejszych karnych w życiu, bo w finale play-off z Wisłą w 2007 roku nie egzekwowałem "siódemki" dla Zagłębia - powiedział Kubisztal w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Szczypiornista Orlen Wisły nie ukrywa, że jego drużyna w końcówce meczu miała sporo szczęścia, bo rzadko na tak wysokim poziomie daje się odrobić kilkubramkową stratę do rywala. Kubisztal w niedzielę oglądał mecz drugiej polskiej drużyny w LM - Vive Targi Kielce. Płocczanin był zaskoczony grą wicemistrzów Polski. Wg niego kielczanie grali za bardzo indywidualnie, tak jak w finałach z Wisłą.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (0)