Lider jednak za mocny - relacja z meczu ŚKPR Świdnica - Czuwaj Przemyśl

W swoim czwartym pojedynku na zapleczu Superligi szczypiorniści ŚKPR Świdnica ponieśli drugą porażkę. Ich sobotnim pogromcą okazał się lider grupy B pierwszej ligi, Czuwaj Przemyśl. Dla świdniczan była to pierwsza od ośmiu miesięcy przegrana na własnym parkiecie.

Drugiej porażki w sezonie a zarazem drugiej z rzędu doznali szczypiorniści ŚKPR Świdnica. Po ubiegłotygodniowej przegranej z Gwardią Opole, tym razem musieli uznać wyższość zawodników Czuwaju Przemyśl. Podopieczni Bogusława Kubickiego oraz Piotra Kroczka na Dolny Śląsk udali się już w piątkowe popołudnie. Po długiej i wyczerpującej podróży Harcerze odbyli krótki sobotni trening, który miał ich przygotować do wieczornej rywalizacji.

Do tego pojedynku obie drużyny przystąpiły mocno zmotywowane. Gospodarze motywowani byli nie tylko przez własnego trenera ale także przez gorącą świdnicką publiczność. Goście natomiast na parkiet wyszli tylko i wyłącznie po dwa punkty, które zapewniały im pozostanie na pozycji lidera. Prowadzenie w meczu za sprawą Grzegorza Rutkowskiego objęli świdniczanie. Szybką odpowiedzią popisali się przyjezdni, dla których bramkę z koła rzucił Maciej Kubisztal. Wyrównane spotkanie trwało zaledwie pierwszych kilka minut. Po niespełna dziesięciu minutach gry na trzybramkowe prowadzenie wyszli przemyślanie. Przewagę trzech bramek goście mogli utrzymać schodząc do szatni, jednak zryw gospodarzy pozwolił zniwelować im straty do zaledwie jednego trafienia.

Harcerze po wyjściu na drugą część spotkania szybko powrócili na odpowiednie tory. Po raz kolejny odskoczyli rywalowi na różnicę trzech bramek. Od 40 minuty goście zagrali wręcz koncertowo. Przez blisko 15 minut do bramki świdniczan wpadło aż 12 celnych rzutów szczypiornistów Czuwaju, przy zaledwie dwóch celnych rzutach podopiecznych Krzysztofa Mistaka. Goście wychodząc na tak wysokie prowadzenie spokojnie dowieźli zwycięstwo do ostatniego gwizdka. Bardzo dobre zawody w barwach Czuwaju rozegrał Radosław Jankowski, który dla swojej drużyny rzucił aż 11 bramek.

ŚKPR Świdnica - Czuwaj Przemyśl 30:36 (15:16)

ŚKPR: Olichwer, Madaliński - Rutkowski 5, Fabiszewski 4, Pułka 4, Makowiejew 4, Piędziak 3, Rogaczewski 3, Pieńczewski 3, Sadowski 2, Mrugas 1, Gnysiński 1, Kijek, Chaber.

Czuwaj: Sar, Gut - Jankowski 11, Kroczek 8, Kubisztal 5, Oliferchuk 4, Krzysztofik 3, Kostka 2, Stołkowski 1, Błażkowski 1, Biłko 1, Szczepaniec, Baraniecki, Hataś, Kijowski, Kalinowski.

Kary: ŚKPR - 10 minut, Czuwaj - 8 minut.

Karne: ŚKPR 2/2, Czuwaj 6/3.

Przebieg meczu: 5' 2:2, 10' 3:6, 15' 4:8, 20' 9:13, 25' 11:14, 30' 15:16, 35' 18:21, 40' 20:23, 45' 21:28, 50' 22:32, 55' 26:34, 60' 30:36.

Źródło artykułu: