Spotkanie z Ruchem było najlepszym jakie do tej pory rozegrał w tym sezonie beniaminek z Polkowic. Gospodynie mocno napędziły stracha faworyzowanym zawodniczkom z Chorzowa i gdyby dysponowały dłuższą ławką rezerwowych wynik końcowy mógłby być dla nich zdecydowanie lepszy.
Pierwsza połowa gry była przez większą część bardzo wyrównana. W 20. minucie zmagań na tablicy wyników widniał remis po 10 i dopiero przed przerwą chorzowianki zdołały wyjść na dwubramkowe prowadzenie 13:11 Po zmianie stron Ruch szybko powiększył swoją przewagę, jednak nie załamało to ambitnych gospodyń. Jeszcze w 40. minucie na tablicy wyników widniał remis po 18, a w 47. minucie Finepharm przegrywał tylko 20:22. Końcowe 13 minut gry należało już jednak zdecydowanie do gości. Zawodniczkom z Polkowic w tym okresie zabrakło wyraźnie sił i doświadczenia. Dodatkowo w 53. minucie za trzecią, dwuminutową karę musiała opuścić parkiet ich kołowa Czeszka Iveta Matouskova i Ruch łatwo zdobywał kolejne gole. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną gości różnicą 10 goli 31:21.
- Gra mojej drużyny w stosunku do poprzednich meczy wyglądała trochę lepiej, nadal jednak widać brak doświadczenia u moich zawodniczek - mówił po meczu trener gospodyń M. Uram. Potrzebujemy też wzmocnienia składu. W meczu z Ruchem miałem do dyspozycji tylko trzy zawodniczki na pozycji rozgrywającej.
UKS Finepharm Polkowice - Ruch Chorzów 21:31 (11:13)
Finepharm Polkowice: Baranowska, Demiańczuk, Ślusarczyk 6, Skoczyńska 5, Pawliszak 4, Kasprzak 2, Stochaj 2, Konarzewska 2, Matouskova, Hofmańska, Wasiucionek, Dziatkiewicz.
Kary: 14 minut
Ruch Chorzów: Karwat, Wąż, Jasińska 9, Polenz 6, Jasinowska 3, Sucheta 3, Lesik 3, Pieniowska 2, Pawlik 2, Krzemińska 2, Kempa 1, Michla, Rodak, Lanuszny.
Kary: 12 minut
Widzów: 150 osób
Sędziowie: Bąk, Ciesielski
