MMTS wygrał po zaciętym boju - relacja z meczu MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin

Po wyrównanym meczu, w którym bardzo ważną rolę odegrali bramkarze obu zespołów, MMTS Kwidzyn pokonał Zagłębie Lubin 27:25(13:12). Gospodarze przypieczętowali zwycięstwo dopiero w ostatnich minutach, gdyż przez większość spotkania na parkiecie toczyła się walka punkt za punkt.

Początek spotkania zgodnie z oczekiwaniami należał do zawodników MMTS-u, którzy objęli prowadzenie na 2:0. Jednak goście z Lubina szybko pokazali, że w tym meczu interesuje ich walka o zwycięstwo, przeprowadzili kontry i w 10 minucie na tablicy pojawił się pierwszy w tym meczu remis - 4:4. Duża zasługa w tym Michała Adamuszka, który nie mogąc wejść w mecz miał problemy z trafieniem do bramki Zagłębia. Przez kolejny kwadrans gospodarze dwukrotnie grali w przewadze, jednak paradoksalnie to drużyna z Lubina lepiej prezentowała się w osłabieniu, wychodząc na prowadzenie. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy rezultat rywalizacji to 9:10. Walka toczyła się w szybkim tempie, przewaga żadnej z drużyn nie była mocno zarysowana a wynik oscylował około remisu. Ostatnia minuta tej części należała jednak do MMTS-u, który dwa razy nie potrafił poradzić sobie z bramkarzem przyjezdnych, lecz za trzecim razem piłka znalazła się w siatce. Wynik do przerwy to 13:12, gra była widowiskowa i mogła podobać się kibicom.

Początek drugiej połowy lepiej zaczął się dla Zagłębia Lubin, zawodnicy nie tylko szybko wyrównali stan meczu ale także udało im się wywalczyć minimalne prowadzenie w 33 minucie, wynik 13:14. Dwie minuty później był kolejny już w tym spotkaniu remis, po czym walka bramka za bramkę trwała niemal do 45 minuty, kiedy to na prowadzenie wyszli goście. Następnie swoją grę w przewadze wykorzystali zawodnicy MMTS-u doprowadzając do wyniku 21:19. Wówczas o przerwę poprosił trener gości, co zapewne przyniosło skutek, gdyż kilka minut później znów był remis, tym razem 22:22. Na dwie minuty przed końcem rywalizacji nie można było wytypować zwycięzcy, ale dla zawodników gospodarzy ostatnia minuta meczu była bardzo udana, udało im się ustalić wynik na 27:25. Wartą uwagi była jeszcze ostatnia kontra MMTS-u, kiedy to Kostrzewa z Orzechowskim w bardzo widowiskowy sposób chcieli skończyć akcję, jednak górą w tym pojedynku okazał się bramkarz rywali.

Spotkanie można określić mianem emocjonującego, trzymającego w napięciu aż do ostatniej minuty. Pomimo tego, iż gra była wyrównana niemal przez cały mecz to jednak gospodarze w końcówce zachowali zimna krew i potrafili zmienić losy tej konfrontacji na swoja korzyść.

MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin 27:25 (13:12)

MMTS: Suchowicz - Pacześny 1, Krieger 1, Mroczkowski 2, Orzechowski 3, Peret 2, Sadowski 1, Adamuszek 7, Rosiak, Rombel 3, Seroka 1, Daszek 1, Waszkiewicz 3, Kostrzewa 2.

Kary: 6 minut.

Zagłębie: Świrkula, Malcher - Orzłowski, Stankiewicz 8, Gumiński 3, Rosiek, Kuzdeba 2, Adamczak Paweł 2, Fabiszewski, Kozłowski 1, Szymyślik 6, Adamczak Piotr 1, Obrusiewicz 2, Kieliba.

Kary: 10 minut.

Źródło artykułu: