Pewne zwycięstwo Olimpia/Beskid w Krapkowicach - relacja z meczu KS Otmęt Krapkowice - MKS Olimpia/Beskid Nowy Sącz

Beniaminek z Krapkowic podejmował ligowego faworyta - zespół MKS Olimpia/Beskid Nowy Sącz. W poprzedniej kolejce spotkań, sądecki zespół udowodnił swoją siłę wysoko pokonując AZS UMCS z Lublina, dlatego też szanse na zwycięstwo miejscowego zespołu były w tym meczu niewielkie. Kibice oraz zawodniczki z Krapkowic dopatrywały się zapewne swej szansy w magii własnego parkietu, jednak rzeczywistość szybko okazała się inna a mecz pewnie wygrały sądeczanki.

Piotr Wiśniewicz
Piotr Wiśniewicz

Mecz rozpoczął się od skutecznych ataków zawodniczek z Nowego Sącza, które już w trzeciej minucie prowadziły 3:0. Swoją pierwszą bramkę gospodynie zdobyły dopiero w 6 minucie z rzutu karnego, lecz nie zmieniło to obrazu spotkania toczącego się pod dyktando drużyny gości. Wiodącą postacią w zespole Olimpia/Beskid była Karolina Płachta, rzucając w 9 minucie swoją czwartą bramkę podwyższając wynik na 1:5. Kolejne minuty to w dalszym ciągu ataki sądeckiej drużyny oraz brak pomysłu na grę w Otmętcie Krapkowice. Nie zmieniło się to do końca pierwszej połowy, wynik na tablicy to 8:16, co dokładnie odzwierciedlało dużo lepszą postawę zawodniczek przyjezdnych.

Druga część spotkania rozpoczęła się ponownie od naporu sądeczanek, szybko powiększyły one swoją przewagę. W 36 minucie wynik to już 10:20 po dobrych akcjach Sikorskiej i Maślanki. Od 39 minuty nastąpił festiwal strzelecki drużyny przyjezdnej, która w siedem minut rzuciła sześć bramek, nie tracąc ani jednej - wynik 11:26. Ostatnie 10 minut meczu to już spokojna gra, drużyny nie forsowały tempa a Olimpia/Beskid w dalszym ciągu przeważała, choć zawodniczki Otmętu również zdobyły kilka bramek. W całym meczu bezsprzecznie lepsze były nowosądeczanki, ani na chwilę nie pozwalając gospodyniom na nawiązanie równorzędnej walki.

Po meczu Lucyna Zygmunt skomentowała grę swoich podopiecznych: - Cieszy nas wygrana, ale przede wszystkim zagrałyśmy dobrze jako zespół i świetnie grały nasze bramkarki. Dałam zagrać naszym zawodniczkom z ławki, kiedy miałyśmy dużą przewagę bramkową, a one wykorzystały swoją szansę odwdzięczając się dobrą grą. Wszystkie dziewczyny w tym meczu spisały się dobrze. Zespół gra coraz lepiej, ale wszystko pokaże najbliższy mecz z SPR Olkusz, który jest jednym z faworytów rozgrywek - powiedziała trenerka Olimpia/Beskid.

KS Otmęt Krapkowice - MKS Olimpia/Beskid/Gór-Stal Nowy Sącz 16:30 (8:16)

KS Otmęt: Dorosz Z.: Kuchanek 5, Banachowska 5, Ptasznik 3, Kapłon 1, Kierowska 1, Bielucha 1, Wacławska, Bluzik, Kochanowska, Dorosz M., Pisarzak, Pindral, Rogowska, Kuźmik, Wocka.

Trener: Jolanta Jochymek
Kary: 14 min.
Karne: 6/4

MKS Olimpia/Beskid: Łakomska, Zahorjanova: Podrygała 6, Płachta 5, Szczecina 5, Maślanka 4, Sikorska 3, Leśniak 2, Polanowska 2, Moskal 2, Sroka 1, Weselak, Skorut, Kaczyńska, Świderska.

Trener: Lucyna Zygmunt
Kary: 4 min.
Karne: 6/5

Widzów: 200
Sędziowie: Artur Jędrycha, Kamil Poloczek

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×