Szczypiorniści Stali po ubiegłotygodniowej, minimalnej, wyjazdowej porażce z Zagłębiem, na parkiecie w Wągrowcu od początku narzucili swój styl gry. Mielczanie od pierwszych minut wypracowali sobie bezpieczną przewagę i ani na chwilę nie pozostawiali wątpliwości, który zespół tego starcia jest lepszy. Ostatecznie czwarta drużyna ubiegłego sezonu pokonała Nielbę Wagrowiec 31:22. - Przygotowaliśmy na nich specjalną obronę, która dobrze funkcjonowała. Dobrze w bramce spisywał się Adam Wolański. I nie wiedzieli jak to sforsować. Była olbrzymia motywacja przed tym meczem, było zaangażowanie na boisku. Oby tak dalej - komplementuje grę swoich podopiecznych Ryszard Skutnik.
Po dwóch pojedynkach na parkietach rywala mielczanie wracają do własnej hali, gdzie w najbliższą sobotę podejmować będą ekipę MMTS-u Kwidzyn. - Teraz już myślimy o sobotnim meczu z MMTS-em Kwidzyn. Motywacja jest ogromna - przekonuje trener Stali.
Źródło: hej.mielec.pl