Zespół znad Morza Czarnego jest bardzo wymagającym rywalem. Drużynę tą prowadzi duet trenerski Eden Hairi - Vasile Stîngă. Rumuni są niemal pewni, iż przyjdzie im się zmierzyć z Vive Kielce. Trudno się temu dziwić, gdyż BESA Famiglia w poprzednich trzech edycjach Pucharu EHF zawsze kończyła swoją przygodę na 1. rundzie rozgrywek.
- Na 100 procent powinniśmy zagrać z klubem z Kielc. Trafiliśmy na najtrudniejszego, ze wszystkich możliwych, przeciwnika, który znalazł się w drugim koszyku. Na tą chwilę nie mamy zbyt wielu informacji na temat Vive Kielce, lecz należy pamiętać, iż reprezentacja Polski jest wicemistrzem świata. Chociaż większość najlepszych Polaków gra w Niemczech, to ich rodzima liga jest bardzo mocna. W przeciągu jak najkrótszego czasu, powinniśmy mieć informacje na temat Vive Kielce - powiedział Stîngă.
- Vive Kielce była to jedna z drużyn, na którą nie chcieliśmy trafić, gdyż nie odpowiada nam jej gra [...]. Mamy nadzieję na awans i zwrot inwestycji, poczynionych w lecie - stwierdził dyrektor wykonawczy rumuńskiego klubu, Nurhan Ali.
Szefowie HCM Constanţa w okienku transferowym byli bardzo aktywni, o czym może świadczyć ilość nowych zawodników w kadrze zespołu. Do drużyny dołączyli: bramkarz Zoltan Majeri (ostatnio występował w Vestli Oslo) oraz zawodnicy z pola - Alexandru Sabou (HC Minaur Baia Mare), Darko Pavlović (Italgest), Kresko Ivanković (HSG Wetzler) i Silviu Băiceanu (Goppingen).