Po pierwsze zwycięstwo u siebie - zapowiedź meczu SPR Pogoń Baltica Szczecin - EKS Start Elbląg

Dwa bardzo ważne, jak nie najważniejsze spotkania w tej rundzie czekają szczypiornistki Pogoni Baltica. Pierwszym arcyważnym meczem będzie ten zaplanowany na najbliższą niedzielę 30 października, w którym będą podejmować zespół Startu Elbląg. Drużyna Ryszarda Czyża potrzebuje dwóch punktów do tego by móc realnie patrzeć w przyszłość i miejsce w tabeli, ale podobnie można powiedzieć o rywalkach szczecinianek, którym zdecydowanie w tych rozgrywkach nie idzie, a którym także zależy na utrzymaniu się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Co ciekawe obie ekipy pokonały najsłabszą drużynę Finepharm Polkowice taką samą różnicą 14 bramek, szczecinianki w meczu wyjazdowym, a drużyna Startu w meczu u siebie i to jest jedyny dorobek punktowy, jaki do tej pory zgromadziły oba zespoły. Za taką a nie inną zdobyczą gospodyń przemawia fakt, że jak do tej pory rozgrywały one swoje spotkania z drużynami z czołówki poprzedniego sezonu. Elblążanki miały łatwiejszych rywali. Teraz jednak kolej na te, które można uznać za teoretycznie łatwiejsze i w zasięgu Pogoni Baltica, a jak pokazuje tabela za takie można uznać chociażby wspomniany Start Elbląg.

- My beniaminek, 9 nowych zawodniczek, nie wszystko jest jeszcze tak poukładane - powiedziała swego czasu rozgrywająca i najstarsza Sylwia Piontke. Zdają sobie z tego sprawę w obozie trenera Grzegorza Gościńskiego i z pewnością będą chcieli to wykorzystać.

Zaglądając w karty historii to zarówno trener Gościński jak i zespół Startu są bardzo dobrze znane szczecińskim fanom szczypiorniaka. Wspomniany szkoleniowiec przez długie lata prowadził z sukcesami ówczesną drużynę KS Łącznościowiec Szczecin. A drugą ciekawostką jest fakt, że to właśnie z Elblągiem swoje ostatnie spotkanie na parkietach Superligi rozegrał nieistniejący już klub Łącznościowiec i przegrał wówczas 26:36.

W szczecińskim obozie liczą na to, że historia nie zatoczy koła i miejscowe odniosą swoje pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością. Prym w zespole ponownie powinna wieść najlepiej rzucająca w całej lidze rozgrywająca Agata Cebula, która odnotowała już 46 bramek. Mocnym punktem wydaje się być także druga rozgrywająca Anna Rostankowska, która 29-krotnie wpisywała się na listę strzelców. A jeśli dodać dobrze ostatnio dysponowaną Adrianę Płaczek oraz doświadczenie Sylwii Piontke to szanse na pewno są. U przeciwniczek trudno szukać zawodniczek, które samodzielnie zdobyły aż tyle bramek. Zwrócić jednak należy uwagę szczególnie na lewe skrzydło elblążanek, na którym ostatnio bardzo dobrze sobie radzi młoda Katarzyna Cekała. W ostatnim spotkaniu z Finepharmem zdobyła aż 10 bramek. Drugim bardzo mocnym atutem Startu jest doświadczona rozgrywająca Wioleta Janaczek, która świetnie radzi sobie zarówno w grze obronnej jak i w ataku. Kilkumiesięczna przerwa w grze nie przeszkodziła zawodniczce już dwukrotnie być wybieraną do siódemki kolejki Superligi Kobiet. Zapowiada się więc naprawdę ciekawe spotkanie.

- Mam nadzieję, że te mecze, które mamy wygrywać, czyli z zespołami niżej notowanymi będziemy jednak wygrywać - powiedziała Sylwia Piontke i w to muszą uwierzyć dziewczyny ze Szczecina. Czy tak będzie przekonamy się już w niedzielę 30 października o godzinie 16.00 w hali przy ul. Twardowskiego. Zapraszamy wszystkich fanów do głośnego dopingu. Wstęp na mecz jest bezpłatny.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×