W piątkowym sparingu legnicki szkoleniowiec nie mógł skorzystać z Grzegorza Garbacza, Bartłomieja Koprowskiego i Pawła Piwki. Wszyscy trzej narzekają na urazy i sztab szkoleniowy Miedzi postanowił ich oszczędzać w kontekście przyszłotygodniowych spotkań z Pogonią Szczecin (Puchar Polski) i NMC Powenem Zabrze (Superliga).
- Sparing z ŚKPR był elementem przygotowań do bardzo ważnego dla nas meczu w Zabrzu. Dzięki wyprawie do Świdnicy zespół nie wypadł z rytmu meczowego. Sam wynik był sprawą drugorzędną, choć wysokie zwycięstwo zawsze cieszy - mówi Tomasz Góreczny, dyrektor MSPR Siódemka.
Trenerzy Marek Motyczyński i Krzysztof Mistak umówili się na rozegranie trzech tercji - każda po 20 minut. Legniczanie zdecydowanie górowali nad ŚKPR, który wyrównaną walkę był w stanie prowadzić tylko w pierwszej odsłonie sparingu. Później na parkiecie rządziła już Miedź.
Najlepszym strzelcem w legnickim zespole był Adam Świątek, który siódmej drużynie grupy B zaplecza Superligi rzucił aż 8 bramek. W ŚKPR wyróżniającą się postacią był były rozgrywający Miedzi - Tomasz Fabiszewski, który mecz zakończył z dorobkiem 5 trafień.
ŚKPR Świdnica - Siódemka Miedź Legnica 22:33 (9:11, 4:10, 9:12)
Miedź: Banisz, Kryński - Czuwara 2, Skrabania 6, Szuszkiewicz 5, Kokoszka 3, Wita 3, Świątek 8, Brygier 1, Paluch 4, Jarowicz 1.