W pierwszym spotkaniu, które rozpocznie się o godzinie 15:00 zagrają ze sobą reprezentacja Rosji - która pewnie pokonała Białoruś 33:22 - z kadrą Austrii, która pod wodzą debiutującego w swojej roli trenera z Islandii, Partekura Johannessona sprawiła wiele problemów Polakom, przegrywając z biało-czerwonymi dopiero w samej końcówce. Faworytami są z pewnością uczestnicy przyszłorocznych mistrzostw Europy, jednak nie można lekceważyć drużyny austriackiej, która pokazała już, że potrafi powalczyć o sprawienie niespodzianki. - Rosjanie przewyższają nas fizycznie. Powalczyliśmy jednak z Polską, to czemu mamy nie powalczyć z nimi - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl bramkarz Austrii, Nikola Marinovic.
Kibiców w Polsce interesuje jednak przede wszystkim mecz o 17:30, w którym podopieczni Bogdana Wenty zmierzą się z reprezentacją Białorusi. - Na papierze tak wygląda, że mamy łatwe spotkanie. Wszystko zależy od tego na ile pozwolimy przeciwnikowi, a w piątek pozwoliliśmy na dużo. Szczególnie dużo bramek rzucił Santos i były to proste bramki dla przeciwnika - stwierdził szkoleniowiec reprezentacji Polski, zapytany przez portal SportoweFakty.pl. Czy można liczyć na jakieś zmiany w składzie? - Może dokonamy roszady z bramkarzami. Na boisku nie był też młody Syprzak - poinformował Wenta. W zespole białoruskim trzeba przede wszystkim uważać na braci Siarhieia i Dzianisa Rutenków. W zespole naszych rywali grają także dwaj zawodnicy, występujący na co dzień w lidze polskiej - mający polskie obywatelstwo Kazimierz Kotliński oraz Aliaksandr Bushkou. Będą chcieli z pewnością pokazać się z dobrej strony. Polacy nie mogą jednak zlekceważyć rywali. "Wakacyjne" wejście w mecz przyniosło im sporo problemów z Austrią, więc powinni zrobić wszystko, żeby nie powielić błędów z piątku.
Terminarz turnieju:
4.11.2011
17:30 - Rosja - Białoruś 33:22
20:00 - Polska - Austria 29:27
5.11.2011
15:00 - Austria - Rosja
17:30 - Polska - Białoruś
6.11.2011
15:00 - Białoruś - Austria
17:30 - Polska - Rosja