Podopieczni Jacka Będzikowskiego w środę zawitają do Kwidzyna, by w 1/8 Pucharu Polski zmierzyć swoje siły z tamtejszym MMTS-em. Potyczka z brązowym medalistą poprzedniego sezonu nie jest może dla lubinian spełnieniem marzeń, ale wydaje się, że Zagłębie jest w stanie powalczyć o awans. Przecież na początku października zespół z Dolnego Śląska przegrał w Kwidzynie zaledwie dwoma bramkami po niezwykle zaciętym pojedynku. - Gramy z wymagającym przeciwnikiem, który posiada wyrównany skład. To będzie mecz walki i każdy z nas da z siebie sto procent - zapowiada Wojciech Gumiński, skrzydłowy Miedziowych.
Lubinianie ani myślą szanować siły na rozgrywki ligowe, mając w perspektywie arcyważny, w dodatku derbowy mecz w Głogowie. A ich pozycja w tabeli zdaje się sugerować takowe posunięcie. Zagłębie bowiem po 9 kolejkach z czterema punktami znajduje się w strefie spadkowej. - Nie ma dla nas znaczenia czy to jest liga, czy Puchar Polski. Każdy mecz traktujemy tak samo, z pełnym zaangażowaniem i koncentracją - zapewnia Gumiński. - Jedziemy do Kwidzyna po korzystny wynik. Mam nadzieję, że wreszcie się przełamiemy po porażkach z Jurandem i Wisłą, a uwieńczeniem tego będzie awans do ćwierćfinału - dodaje zawodnik z Gorzowa Wlkp.
- Musimy podejść do tego spotkania bardzo zmobilizowani z wiarą, że można ten mecz wygrać. Wierzę, że zwyciężymy i wrócimy do Lubina w dobrych nastrojach - kończy Gumiński. Bez wątpienia awans w Pucharze Polski to najlepsze, co może w tym momencie spotkać lubinian.
Wynik tego spotkania będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ