Leszek Siejwa: Doceniam klasę zawodników Czuwaju

Już w sobotę na pierwszoligowych parkietach dojdzie do potyczki zespołów z dwóch przeciwległych biegunów tabeli grupy B. Akademicy z Białej Podlaskiej plasujący się na ostatnim miejscu tabeli, w swym drugim meczu rozgrywanym przed własna publicznością, podejmą aktualnego lidera - niepokonanych Harcerzy z Przemyśla.

- Bezsprzecznym faworytem jest Czuwaj, ale sport rządzi się swoimi prawami - mówi szkoleniowiec bialczan, Leszek Siejwa. - Niestety, nam brakuje przede wszystkim pewności siebie - w każdym kolejnym meczu ponosiliśmy przecież porażkę. Wyjdziemy jednak na parkiet w pełni zmobilizowani i będziemy chcieli powalczyć, tak jak to zrobiliśmy w meczu z opolską Gwardią - dodaje trener AZS-u. I rzeczywiście, zawodnicy z Białej Podlaskiej jak na razie nie mają się czym pochwalić. Po siedmiu kolejkach mają w dorobku sześć porażek i jeden remis, co daje im jeden punkt, ostatnie miejsce w pierwszoligowej tabeli i same powody do zmartwień.

Diametralnie odmienne nastroje panują z kolei w szeregach przemyskiego Czuwaju. Podopieczni duetu trenerskiego Piotr Kroczek - Bogusław Kubicki kroczą w tym sezonie od zwycięstwa do zwycięstwa i są jedynym zespołem, który po siedmiu meczach ma w dorobku komplet czternastu punktów. Wprawdzie ostatni mecz w wykonaniu przemyślan rozgrywany w ramach Pucharu Polski zakończył się ich przegraną, niemniej jednak po tym spotkaniu Harcerze naprawdę nie mają się czego wstydzić. Tym bardziej Akademicy będą musieli podjąć ogromny wysiłek, by powalczyć z zawodnikami z Przemyśla.

- Spotkania rozgrywane w ramach Pucharu Polski rządzą się swoimi prawami, więc jakoś specjalnie nie będę brał tego meczu przemyślan pod uwagę - stwierdza trener Siejwa. Od razu jednak dodaje: - Doceniam klasę zawodników Czuwaju, bo ten zespół naprawdę czyni znaczne postępy.

A te postępy są rzeczywiście olbrzymie i bialscy Akademicy naprawdę mają się kogo obawiać przed sobotnim spotkaniem. To właśnie przemyski Czuwaj ma w swych szeregach siejącego postrach wśród defensorów rywali - najskuteczniejszego strzelca pierwszoligowej grupy B Radosława Jankowskiego (62 trafienia w siedmiu spotkaniach), ale i Jarosława Guta, który już od pewnego czasu z niezwykłą regularnością demonstruje kibicom swoje nieprzeciętne bramkarskie umiejętności. Czy biało-zieloni znajdą sposób na tych szczypiornistów? - Postaramy się jakiś sposób znaleźć, ale jak nam to wszystko wyjdzie, zobaczymy - zastanawia się szkoleniowiec AZS-u. - Nie będzie to z pewnością łatwe zadanie, a rezultat końcowy będzie zależał od indywidualnej dyspozycji naszych zawodników. Mam jednak sporo obaw, gdyż kilku graczy narzeka na kontuzje - dodaje.

Czy Akademikom z Białej Podlaskiej uda się choć w jakimś stopniu zagrozić przemyskim Harcerzom? Spotkanie rozpocznie się w sobotę (12 listopada) o godzinie 18.00.

Komentarze (0)