Początek spotkania nie ułożył się idealnie dla podopiecznych Piotra Kroczka i Bogusława Kubickiego, którzy jako pierwsi stracili dwie bramki. Jednak przez pierwsze 10 minut obie drużyny toczyły wyrównany bój. Im dalej w las, tym Harcerze radzili sobie słabiej. Źle spisywała się obrona, która pozostawiała bardzo dużo miejsca Szymonowi Woynowskiemu i skrzydłowemu Tomaszowi Mrozowi. Do tego doszły seryjnie popełniane błędy w ataku. Damian Krzysztofik, Paweł Stołowski i Maurycy Kostka nie wykorzystali sytuacji sam na sam z bramkarzem, a na dokładkę słabo spisywali się golkiperzy Jarosław Gut i Paweł Sar, którzy zazwyczaj spisują się pomiędzy słupkami przemyskiej bramki wyśmienicie. Ostatecznie tylko dzięki niezłej skuteczności Macieja Kubisztala w końcówce goście schodzili do szatni prowadząc 19:15, a nie wyżej.
W drugiej połowie mieliśmy deja vu ze spotkania sprzed tygodnia z Olimpią Piekary Śląskie. Sytuacja Harcerzy znów była fatalna, lecz skuteczne wykluczenie z gry tym razem Szymona Woynowskiego i znaczna poprawa skuteczności w ataku spowodowała odrobienie wszystkich strat już w 40 minucie spotkania. Wynik wciąż jednak oscylował w okolicach remisu. Żadna drużyna nie potrafiła osiągnąć nawet dwubramkowej przewagi. Punktem kulminacyjnym był dopiero rzut karny obroniony przez Adriana Szczepańca, po którym w Czuwaj wstąpiły nowe siły. Od tego momentu gospodarze zaczęli przeważać na boisku. W końcówce bardzo mocno zakotłowało się pomiędzy zawodnikami, co zaowocowało aż trzema czerwonymi kartkami. Ostatecznie jednak nie miało to wielkiego wpływu na wynik i Czuwaj zwyciężył 33:28.
Te dwa punkty zaowocowały przewagą aż czterech punktów przed rundą wiosenną nad najgroźniejszymi rywalami Czuwaju w walce o Superligę, gdyż Gwardia Opole również przegrała swoje spotkanie w Końskich. Harcerzom pozostało jeszcze jedno spotkanie u siebie z MTS-em Chrzanów. Piotrkowianin na swoje ostatnie spotkanie pojedzie do Zawiercia.
Piotr Kroczek: - Pomimo słabej skuteczności w pierwszej części gry, pamiętajmy, że mecz trwa 60 minut, zaś nasze 60 minut było w sumie lepsze niż przeciwnika, dlatego mamy taki wynik jakim zakończył się mecz.
Czuwaj Przemyśl - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 33:28 (15:19)
Bramki dla Czuwaju: Krzysztofik - 1, Jankowski - 7, Kroczek - 4, Kostka - 4, Stołek - 5, Olichferczuk - 7, Kubisztal - 7
Bramki dla Piotrkowianina: Mróz - 5, Daczko - 5, Skalski - 1, Trojanowski - 3, Matyjasik - 1, Woynowski - 6, Cieniek - 2, Pilitowski - 5.
Sędziowie: Piotr Oleksyk, Michał Solecki (Kielce)
Widzów: ok. 900