Fatalna passa trwa - relacja z meczu SPR Chrobry Głogów - OKPR Warmia Anders Group Społem Olsztyn

Do Głogowa przyjechała ostatnia drużyna w tabeli. Olsztynianie podbudowani zwycięstwem z Wisłą Płock liczyli, że również z Chrobrym będzie szansa na dalsze zdobycze punktowe. Mecz udowodnił, że po pierwszej, fatalnej rundzie w wykonaniu podopiecznych Zbigniewa Tłuczyńskiego przyszedł w końcu czas na lepszą grę. Zgoła odmienna jest sytuacja Chrobrego, który poniósł kolejną porażkę i powoli traci kontakt z czołówką.

Wynik spotkania otworzył Michał Bartczak. Na jego trafienie odpowiedział Michał Bednarek i to 3 razy z rzędu. Goście szybko doprowadzili do wyrównania, by za moment po bramce Mateusza Jankowskiego objąć prowadzenie 4:3. Bramkę na 4:4 dorzucił Tomasz Mochocki i jak się później okazało był to ostatni tego dnia remis.

Od 9 minuty zarysowała się zdecydowana przewaga gości, którzy do bramki strzeżonej przez Sebastiana Zaporę zdołali oddać aż 5 celnych rzutów (5:10 w 19 minucie). W tym czasie głogowianie ani razu nie znaleźli recepty na golkipera Warmii. Do końca pierwszej odsłony przewaga przyjezdnych oscylowała w granicach 4-5 bramek.

Drugie 30 minut podzielić można na 3 fragmenty. W pierwszym olsztynianie utrzymywali bezpieczną przewagę. Następnie SPR poderwał się do walki i w 43 minucie przegrywał jedynie 20:22, będąc w posiadaniu piłki. I kiedy głogowscy kibicie liczyli, że w końcu uda się dogonić przeciwnika w grze ich ulubieńców kolejny raz coś się zacięło. OKPR ponownie podwyższył prowadzenie i bezpiecznie dowiózł je do końcowego gwizdka.

Mecz nie należał do najładniejszych, przede wszystkim ze względu na kiepską formę gospodarzy, którzy popełnili niezliczoną liczbę prostych błędów technicznych. Goście zagrali bez fajerwerków, jednak swoją solidną postawą zapracowali na 2 punkty.

W Chrobrym widoczny był brak kontuzjowanych zawodników, zwłaszcza Rafała Stachery. Gra nie kleiła się zarówno w ataku jak i obronie. Zdecydowanie zabrakło bramek z kontry. Generalnie ciężko kogokolwiek wyróżnić. O pochwały dużo łatwiej w stosunku do przyjezdnych. Świetnie zaprezentował się Sebastian Rumniak, który rzutami z biodra siał spustoszenie w defensywie gospodarzy. To były również dobre zawody w wykonaniu Jankowskiego, Mariusza Gujskiego i Bartczaka.

SPR Chrobry Głogów - OKPR Warmia Olsztyn 25:30 (11:16)

Chrobry: Zapora, Kapela - Piętak 1, Różański 2, Bednarek 5, Żak 1, Świtała 3, Mochocki 1, Kuta, Płaczek 1, Olęcki 2, Wysokiński 1, Ścigaj 8 (5/5)

kary: 6 minut

Warmia: Kotliński, Sokołowski - Ćwikliński, Jankowski 5, Gujski 5, Zyśk, Wuszter 1, Garbacewicz, Bartczak 6, Rumniak 9, Żółtak 1, Swat, Malewski 3.

kary: 6 minut

widzów: ok. 1100

sędziowie: K. Bąk, K. Ciesielski (Zielona Góra)

Źródło artykułu: