Gra o życie - zapowiedź meczu Siódemka Miedź Legnica - Zagłębie Lubin

Miedziowi co roku przed startem sezonu zapowiadali walkę o medal mistrzostw Polski, do podium bezskutecznie dobijają się jednak od sezonu 2007/08, który zakończył czteroletni triumfalny marsz, podczas którego lubiński zespół czołowej "trójki" nie opuszczał. W tym roku kluczem do sukcesu miała się okazać stabilizacja, latem zespół opuścił bowiem jedynie przyciągnięty przez Bogdana Wentę Bartłomiej Tomczak, w którego miejsce jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek trafił Wojciech Gumiński. Impulsem dla drużyny - doświadczonej, mającej w składzie cały zastęp byłych reprezentantów Polski - miała dać ponadto roszada na trenerskim stołku, bo wypalonego Jerzego Szafrańca zastąpił wracający do Polski Jacek Będzikowski.

Próby zaszczepienia niemieckich wzorców na gruncie rodzimym długo nie przynosiły jednak pożądanego rezultatu, Miedziowi przegrywali w Zabrzu i Wągrowcu, na pierwsze zwycięstwo czekali do piątej kolejki, gdy we własnej hali zdołali wyrwać dwa punkty Stali Mielec. Sukces udało się podeprzeć kilkanaście dni później w meczu z Warmią, lubinianie pokonali także Chrobrego i zremisowali z Azotami pokazując, że na mecze przeciwko rywalom z wyższej półki potrafią zmobilizować się znakomicie. Znacznie gorzej było, gdy naprzeciwko nich stawali teoretyczni przeciętniacy, stąd Zagłębie wciąż nie może oderwać się od strefy spadkowej i do miejsca gwarantującego udział w fazie play-off traci trzy oczka.

W pierwszym meczu w Lubinie ostrej walki nie brakowało

W Legnicy fatalnie wymierzono możliwości na zamiary. Przed rokiem, po awansie do PGNiG Superligi, klubowi włodarze postawili na hurtowe wzmocnienia i w ciemno założyli awans do play-off, tymczasem zespół Edwarda Strząbały do samego końca walczył o zachowanie ligowego bytu. Rozrzutność i brak rozsądku szybko odbiły się czkawką, na nic zdało się wakacyjne zaciśnięcie pasa oraz znakomita gra drużyny na starcie sezonu i legnicki szczypiorniak zawisł nad przepaścią.

Kłopoty kadrowe i niemożność domknięcia budżetu sprawiły, że z klubem rozstali się już Artur Banisz, Grzegorz Garbacz, Adam Świątek i Aleksander Kokoszka, w barwach Miedzi kibice nie zobaczą już raczej także Władimira Chuziejewa, odejść chce Paweł Piwko, a w kręgu zainteresowań Zagłębie znajdują się ponoć Adam Skrabania i Jarosław Paluch. - Wszystkie ruchu są robione po to, by nie pogłębiać długów, żeby zabezpieczyć finanse dla tych zawodników, co pozostaną, plus kilku młodych, których chcemy wziąć na wypożyczenie - zapewnia dyrektor sportowy legnickiego zespołu Tomasz Góreczny dodając, że klubowi zniknięcie ze sportowej mapy Polski na pewno nie grozi.

Tego, jak ekipa Marka Motyczyńskiego będzie wyglądała wiosną, zmierzyć nie sposób, wygrana w meczu z Miedziowymi - na przekór kłopotom - dałaby jednak drużynie i zawodnikom fantastyczny impuls oraz wiarę w to, że Superligę wciąż można dla Legnicy uratować. W rundzie rewanżowej Miedź zagra u siebie i z Jurandem, i z Chrobrym, i z Powenem, jest więc gdzie punktować. Oczek pilnie potrzebuje jednak też rozczarowujące Zagłębie. Miedziowi w tym roku zagrają jeszcze z Vive oraz Nielbą, jeśli więc nie zwyciężą w poniedziałek, zimową przerwę spędzą najpewniej w strefie spadkowej.

Mecz Miedzi z Zagłębiem to także rywalizacja braci Będzikowskich?

Siódemka Miedź Legnica - Zagłębie Lubin / 05.12.2011 godz. 18:00

Tak było w pierwszej rundzie:

Zagłębie Lubin - Siódemka Miedź Legnica 27:31 (13:16)

Ostatnie wyniki:

Miedź: 14:42 Vive (w), 25:29 Nielba (d), 22:34 Powen (w), 26:29 Azoty (d)

Zagłębie: 27:31 Powen (d), 27:27 Azoty (d), 31:27 Chrobry (w), 30:36 Wisła (d)

--> Miedź nie zniknie z mapy Polski

--> Lubiński zaciąg zza miedzy?

Tabela PGNiG Superliga Mężczyzn

Wynik meczu Chrobry Głogów - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ