Akademicy górą w derbach Olsztyna - relacja z meczu AZS UWM Olsztyn - WBS Bank Szczypiorniak Olsztyn

"Derby rządzą się swoimi prawami" - to stwierdzenie, powtarzane wręcz do znudzenia w tygodniu poprzedzającym spotkanie AZS UWM i Szczypiorniaka, kolejny raz znalazło odzwierciedlenie na parkiecie. Znów nie brakowało emocji i zaciętych akcji, a wynik był sprawą otwartą niemal do ostatniego gwizdka. Dwa punkty wywalczyli akademicy, którzy wygrali 22:21 (8:7).

Karina Wiśniewska
Karina Wiśniewska

Początek spotkania to pojedynek bramkarzy - Macieja Koledzińskiego i Łukasza Zakrety. Dość powiedzieć, że w dziesiątej minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 2:4, a w dwudziestej - 5:5. Zawodnicy obu zespołów byli wyraźnie spięci, co objawiało się nieprzygotowanymi rzutami, niecelnymi podaniami i ogólną nerwową atmosferą na boisku. Do wspomnianej dwudziestej minuty to goście utrzymywali nieznaczną przewagę. W ostatniej fazie pierwszej połowy do głosu doszli akademicy, jednak i oni nie potrafili zaznaczyć dominacji na boisku. Na minutę przed końcowym gwizdkiem doszło do przepychanki pomiędzy Piotrem Deptułą a Radosławem Dzieniszewskim, w wyniku której obaj zawodnicy opuścili parkiet z czerwonymi kartkami.

W drugiej odsłonie meczu obraz gry niewiele się zmienił. Do samej końcówki spotkania żaden zespół nie wypracował większej przewagi niż różnica jednego trafienia (z wyjątkiem 36. minuty, kiedy AZS UWM przez chwilę prowadził 11:9). W 41. minucie za kontakt z przeciwnikiem przy próbie przerwania kontrataku sędziowie wykluczyli bramkarza gospodarzy - Macieja Koledzińskiego. Między słupkami stanął Mateusz Gawryś i to jego dyspozycja okazała się kluczowa dla losów spotkania. Ostatni remis w meczu to 18:18. Od tej pory przewagę objęli akademicy, którzy po bramce Szymona Hegiera na 22:20 podnieśli ręce w geście triumfu - do ostatniego gwizdka zostało zaledwie kilkanaście sekund i nawet celne trafienie Pawła Deptuły nie zmniejszyło zdobyczy ligowych punktów.

Licznie zgromadzeni kibice - jak na spotkania drugoligowych drużyn - byli świadkami dobrego widowiska. Zawodnicy "szarpali" grę, oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji, ale atmosfera walki rekompensowała niezbyt wysoki poziom spotkania. Warto zaznaczyć, że nie zabrakło również efektownych akcji - jak chociażby bramki: rozgrywających AZS UWM - dwa "okienka" Łukasza Kowalczyka, rzut Mirosława Ośko nad głową bramkarza pod poprzeczką, rzuty z biodra rozgrywającego Szczypiorniaka - Bartosza Idzikowskiego czy parady golkiperów obu zespołów.

AZS UWM Olsztyn - WBS Bank Szczypiorniak Olsztyn 22:21 (8:7)

AZS UWM: Koledziński, Gawryś - Ośko 6, Hegier 4, Kowalczyk 4, Prorok 2, Pstrągowski 1, Ziarnicki 1, Olszewski 1, Dzieniszewski 1, Osiński 1, Nalewajek
kary: 6 minut (Ośko, Rykowski, Kowalczyk), czerwona kartka: Dzieniszewski, Koledziński

Szczypiorniak: Zakreta - Idzikowski 10, Koledziński 3, Bartnicki 2, Paweł Deptuła 2, Kozkiewicz 1, Sypniewski 1, Piotr Deptuła 1, Dzido 1, Malinowski
kary: 8 minut (Bartnicki x2, Dzido, Paweł Deptuła), czerwona kartka: Piotr Deptuła

sędziowali: Michał Nyszk - Bartoszyce / Robert Orzech - Brodnica

kibiców: ok. 300

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×