Spotkanie 13. kolejki PGNIG Superligi, w którym Vive Targi Kielce podejmowały w Hali Legionów Nielbę Wągrowiec zakończyło się bez niespodzianki. Drużyna kierowana przez Bogdana Wentę pokonała przyjezdnych 42:27 (19:14).
Jak wyjaśniał Łukasz Białaszek, nielbiści starali się rozegrać w Kielcach dobre spotkanie. - Do pewnego momentu w miarę dobrze nam to wychodziło. Nasza gra w pewnym okresie wyglądała nawet całkiem nieźle. Na parkiecie daliśmy z siebie wszystko. Vive Targi mają jednak duży potencjał oraz klasowych graczy, którzy pokazali swoją wartość - oceniał wągrowiecki skrzydłowy.
W kolejnym starciu podopieczni Dariusza Molskiego podejmować będziemy Orlen Wisłę. - Na własnym terenie musimy walczyć. Aby myśleć o zwycięstwie, powinniśmy zagrać super zawody z dużą skutecznością w ataku oraz małą ilością błędów. Płocczanie z kolei musieliby zaprezentować totalną klapę. My, jako zespół powinniśmy skupić się przede wszystkim na swojej grze oraz na zagraniu dobrego meczu. Czy zdołamy nawiązać równorzędną walkę z Wisłą? Czas pokaże. Jeżeli uda się nam utrzymywać wynik spotkania na styku, to być może przy kilku zbiegach okoliczności sprawimy niespodziankę. Nie zapominajmy jednak o tym, że drużyna z Płocka to ekipa walcząca w Lidze Mistrzów. Mają w swoim składzie reprezentantów Polski. Ostudźmy więc nieco gorące głowy - tłumaczył Łukasz Białaszek.