Bartłomiej Jaszka: Mamy konkretny cel

Już za niespełna dwa tygodnie rozpoczną się mistrzostwa Europy szczypiornistów. Dla reprezentacji Polski serbski czempionat ma niebagatelne znaczenie, bowiem może otworzyć biało-czerwonym drogę na Igrzyska Olimpijskie w Londynie.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Podczas turnieju dla reprezentacji Polski rywalizacja toczyć się będzie nie tylko o medale czempionatu Starego Kontynentu, ale również o miano udziału w najważniejszej sportowej imprezie - Igrzyskach Olimpijskich. Styczniowe mistrzostwa w Serbii będą ostatnią okazją do wywalczenia bezpośredniej olimpijskiej kwalifikacji lub miejsca w turnieju kwalifikacyjnym o przepustkę do Londynu.

Rozpoczynającą się 15 stycznia europejską imprezę biało-czerwoni zainaugurują pojedynkiem z zespołem gospodarzy. Kolejnymi rywalami Polaków w grupie A będzie Dania oraz Słowacja. - Na pewno pojedziemy tam walczyć i zrobimy wszystko, aby kwalifikacje sobie zapewnić. Gra z gospodarzami nigdy nie jest łatwa, ale jadąc tam mamy konkretny cel - zapewnia Bartłomiej Jaszka.

W poniedziałek kadrowicze spotkali się na zgrupowaniu w Legionowie. W czwartek udadzą się do Danii, gdzie wezmą udział w silnie obsadzonym turnieju towarzyskim. W skandynawskich zawodach podopieczni Bogdana Wenty skonfrontują swoje siły z: Islandią, Słowenią oraz grupowym rywalem podczas europejskiego czempionatu - zespołem Danii. - Każdy zespół zna się bardzo dobrze. Chyba nawet lepiej grać z drużyną z grupy. Wiadomo, że Dania to bardzo mocny przeciwnik i lepiej grać z zespołem z najwyższej półki niż ze słabeuszem - dodaje rozgrywający.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×