Wcześniej bowiem wychowanek Juranda Ciechanów wywalczył z reprezentacją Polski wicemistrzostwo świata w 2007 roku. Na parkiecie nie spędził jednak ani chwili. - Cieszę się niezwykle, że mogłem tam być, zobaczyć od środka, jak taki turniej wygląda. Tego nikt mi nie odbierze. Teraz przyszedł czas, żeby spłacić ten kredyt zaufania i udowodnić, że warto było we mnie inwestować - mówi na łamach oficjalnej strony Orlen Wisły Płock Zbigniew Kwiatkowski.
Wiele osób przewiduje, że Kwiatkowski będzie angażowany głównie w defensywie, bowiem na jego pozycji w obwodzie są jeszcze Bartosz Jurecki i Kamil Syprzak. 26-letni szczypiornista jest jednak innego zdania. - Trudno przewidzieć. Na Totalkredit Cup w zasadzie za każdym razem wychodziłem w pierwszej siódemce do obrony. Na treningach trener stosuje ciągłą rotację, szuka optymalnego wariantu, więc w zasadzie wszystko jest możliwe.
- Wiadomo, że moim głównym zadaniem będzie praca w defensywie i pod tym względem jesteśmy z Arturem podobni do siebie, ale nikt głośno nie mówi, że mam być drugim Siódmiakiem. Moim zadaniem jest jak najlepiej wykonać swoją pracę - zakończył wypowiedź Kwiatkowski.