W pierwszej połowie podopieczni Bogdana Zajączkowskiego toczyli z Nafciarzami wyrównaną walkę i do szatni zeszli prowadząc 14:12. Wynik ten był sporą niespodzianką, zapachniało więc sensacją. W drugiej części spotkania zespół Larsa Walthera przejął jednak inicjatywę.
- Spodziewaliśmy się, że wyjdą obroną 5-1 i będę groźni w kontratakach. Wynik po pierwszej połowie jest efektem naszej nieskuteczności. Przestrzeliliśmy dużo rzutów z czystych pozycji i zamiast wyjść na prowadzenie 5-6 bramek, pozwoliliśmy rywalowi wyrównać stan meczu. W ostatnich minutach zabrzanom udało się zdobyć dwa szczęśliwe gole i stąd nasza strata po pierwszej części. Po zmianie stron znacznie poprawiliśmy swoją skuteczność, szybko "odjechaliśmy" rywalowi i zaprezentowaliśmy naprawdę przyzwoity handball - powiedział Nikola Eklemović na łamach oficjalnej strony Orlen Wisły Płock.
Szczypiorniści Orlen Wisły Płock będą mieli teraz okazję do chwili odpoczynku i dobrego przygotowania się do niedzielnego spotkania z Metalurgiem Skopje, w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Z formy prezentowanej przez mistrza Polski zadowolony jest Nikola Eklemović.
- Myślę, że w ostatnich trzech pojedynkach wykonaliśmy dobrą robotę. Widzę, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej w każdy elemencie. Nie są to słowa pod publiczkę, ale stwierdzenie faktów. Coraz lepiej się rozumiemy na boisku i jestem przekonany, że nasza forma będzie rosła - dodał węgierski rozgrywający.
Nikola Eklemović: Gramy coraz lepiej w każdy elemencie
Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock nie zwalniają tempa. Po świetnym meczu w Rumunii, w niedzielę mistrzowie Polski pokonali w Zabrzu tamtejszy NMC Powen Zabrze, odnosząc kolejne ligowe zwycięstwo.