Puławianie przed trzema dniami, w pierwszym w tym roku meczu przed własną publicznością, pokonali Chrobrego Głogów, zwłaszcza po przerwie pokazując szczypiorniaka z wyższej półki. Świetnie spisali się Krzysztof Łyżwa i Dmytro Zinczuk, bohaterem meczu został Kiril Kolev, a debiut w drużynie zaliczył pozyskany na początku poprzedniego tygodnia Mateusz Przybylski.
Wcześniej podopieczni Marcina Kurowskiego z siedmiu ligowych meczów wygrali tylko jeden i nie dość, że stracili pozycję na najniższym stopniu ligowego podium, to MMTS i Stal zdołały sobie wypracować nad puławianami dwu- i trzypunktową zaliczkę. We wtorek Azoty muszą więc wygrać, jeśli wciąż chcą mieć nadzieje na rozstawienie w fazie play-off i realizację celu, jaki przed sezonem postawił drużynie zarząd klubu.
- Jeśli myśli się o zadomowieniu w górnej części tabeli, to mecze grane z bezpośrednimi przeciwnikami trzeba wygrywać, zwłaszcza u siebie. Myślę, że chłopaki zdają sobie z tego sprawę i wyjdą na parkiet w pełni skoncentrowani i zdeterminowani, aby w dwóch najbliższych meczach odnieść zwycięstwa - mówił jeszcze przed spotkaniem z Chrobrym trener Kurowski. W sobotę jego zawodnicy spisali się naprawdę dobrze, na laurach spocząć jednak nie mogą, bo do zakończenia fazy zasadniczej pozostało tylko pięć kolejek.
Zwycięstwa potrzebują Azoty, lecz punktów pragnie i Nielba. W połowie rundy jesiennej, gdy na stanowisku pierwszego szkoleniowca Pawła Galusa zastąpił Dariusza Molski, drużyna z Wągrowca złapała odpowiedni rytm, wygrała kilka spotkań, później przyszedł jednak kolejny kryzys. W pięciu ostatnich meczach Nielbiści zdobyli tylko punkt (z... mistrzem Polski), choć z Zagłębiem przegrali nieznacznie, a Chrobry wygraną wyrwał im w finałowych sekundach.
Zespół z Wągrowca nie gra źle, brakuje mu jednak szczęścia i po ostatnich niepowodzeniach zespół ma już tylko oczko przewagi nad dziewiątą Miedzią. Tej wiosny przed Nielbą jeszcze trudne wyjazdy do Kwidzyna i Olsztyna, punktowych zdobyczy szukać trzeba więc przy każdej możliwej okazji, a pomóc ma w tym będący w znakomitej formie Dawid Przysiek, który - z 102 golami na koncie - w sobotę objął przodownictwo w ligowej klasyfikacji strzelców.
W kadrze meczowej Azotów po raz kolejny zabraknie Wojciecha Zydronia, z urazem kostki zmaga się Paweł Grzelak, do gry wraca za to Piotr Wyszomirski. W pierwszym składzie spotkanie rozpocznie Łyżwa, w pełni sił wciąż nie jest bowiem Piotr Masłowski, który w poprzednim tygodniu nie brał udziału w zajęciach i powoli wchodzi w reżim treningowy. Gospodarze w sobotę wytrzymali presję, teraz dobry wynik muszą powtórzyć - Stal w w tej kolejce z MMTS-em, ktoś z tej dwójki na pewno więc punkty straci.
Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Mężczyzn będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl
Azoty Puławy - Nielba Wągrowiec / 14.02.2012 godz. 18:00
W poprzedniej rundzie:
Nielba Wągrowiec - Azoty Puławy 34:31 (17:11)
# | Drużyna | M | Z | Ppd | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | NMC Górnik Zabrze | 3 | 3 | 0 | 0 | 89:73 | 6 |
2. | Wybrzeże Gdańsk | 3 | 2 | 0 | 1 | 74:79 | 4 |
3. | Chrobry Głogów | 3 | 1 | 0 | 2 | 90:98 | 2 |
4. | KPR Gwardia Opole | 3 | 0 | 1 | 2 | 94:107 | 1 |