Zarówno Chrobry, jak i Powen w poprzedniej serii spotkań, w konfrontacji z wyżej notowanymi rywali, doznali porażek. Szczypiorniści z Dolnego Śląska wrócili bez punktów z Puław, natomiast zabrzanie polegli we własnej hali w starciu z mistrzem Polski.
Obie siódemki, które w sobotę na parkiecie w Głogowie skonfrontują swoje siły sąsiadują ze sobą środku ligowej tabeli. Drużyna, która zainkasuje komplet punktów z tego pojedynku będzie mogła spokojniej przygotowywać do kolejnych spotkań. - Kto w sobotę zwycięży, ten będzie miał bliżej do ósemki. Każdy mecz jest ważny i ciężki, a pojedynek z Powenem na pewno taki się zapowiada. Musimy walczyć przez pełne 60 minut, a nie przez 48 jak przed tygodniem w Puławach - mówi na łamach portalu miedziowe.pl Zbigniew Markuszewski, trener Chrobrego.
W pierwszej rundzie na parkiecie w Zabrzu górą w pojedynku obu drużyn byli przyjezdni. Czy głogowscy szczypiorniści grając tym razem przed własną publicznością po raz drugi w tym sezonie udowodnią swoją wyższość na górnośląskim beniaminkiem?