Najlepszą oceną jest wynik - wypowiedzi po spotkaniu Gaz-System Pogoń - Polski-Cukier Pomezania

Kolejne dwa punkty może dopisać do swojego dorobku lider tabeli I ligi grupy A Gaz-System Pogoń Szczecin, który nie pozostawił złudzeń, kto w sobotnim spotkaniu był drużyną lepszą. O ocenę tych zawodów poprosiliśmy szkoleniowców obu ekip oraz samych zawodników.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Rafał Biały (szkoleniowiec Gaz-System Pogoń): Przed meczem nie to, że się baliśmy rywali, ale jakieś tam obawy były, bo mecz w Lesznie delikatnie mówiąc nam nie wyszedł. Przegraliśmy jedną bramką. Widać, że chłopaki wyszli zmotywowani. Tydzień poświęciliśmy teoretycznie na analizę wideo, treningi i ich spotkania. Wynik jest jaki jest. Myślę, że realizacja planu i założeń przebiegła w 60-70% i skutkuje to wygranym meczem. Powiem szczerze, że spodziewałem się większego oporu ze strony Malborka, a być może my zagraliśmy jedno z lepszych spotkań.

Wojciech Jedziniak (skrzydłowy Gaz-System Pogoń): Ciężko ten mecz ocenić. Myślę, że zagraliśmy pozytywne zawody. Fakt faktem, że w drugiej połowie mieliśmy chwilę przestoju, ale później z minuty na minutę powiększaliśmy przewagę. Myślę, że to jest zadowalające. Szczególnie, że coraz lepiej gramy w obronie i coraz mniej tych błędów popełniamy. W ataku zagraliśmy skuteczniej niż zwykle, co spowodowało, że rzuciliśmy 35 bramek. To często nam się jednak nie zdarza, a fajnie by było, żeby tych goli było coraz więcej.

Grzegorz Marcinkian (rozgrywający Gaz-System Pogoń): Najlepiej o tym meczu świadczy wynik na tablicy. Wygraliśmy 14 bramkami i kontrolowaliśmy cały mecz od początku. To jest chyba najlepszą oceną i podsumowaniem tego meczu. Na takim przebiegu meczu moim zdaniem zaważyło przygotowanie fizyczne. To raz, a dwa to super obrona, która od kilku meczów radzi sobie świetnie. Od tego meczu nasz atak dorównywał poziomem obronie.

Łukasz Jezierski (szkoleniowiec Polski-Cukier Pomezania): Jeżeli chodzi o nasz zespół, to słabo zagraliśmy w obronie. Przeciwnicy dość łatwo zdobywali bramki. W ataku przydarzyło się nam dużo strat, po których kontry wyprowadzała Pogoń. Stąd taki wysoki wynik tego meczu. Jest to efekt słabej gry i w obronie, i w ataku. Oczywiście spodziewaliśmy się ciężkiego meczu w Szczecinie. Nie dość, że są liderem, to jeszcze na ich terenie, ale myślałem, że pokażemy się z nieco lepszej strony. Wyszło jednak inaczej.

Daniel Urbanowicz (rozgrywający Polski-Cukier Pomezania): Wydaje mi się, że zagraliśmy w tym meczu wręcz tragicznie. Chcieliśmy zawiesić wysoko poprzeczkę, ale niestety nie podjęliśmy walki. Takie jest moje zdanie. Przede wszystkim wynik mógł być inny, zdecydowanie mniejszy, gdybyśmy właśnie wykazali się wolą walki i ambicją. W piłce ręcznej to musi być. Tego zabrakło.

Mateusz Hanis (obrotowy Polski-Cukier Pomezania): Tak jak widać po wyniku, mamy zupełnie inne cele. Przyjechaliśmy tutaj przetrzebieni trochę kontuzjami. Nie było, bądź nie mogli zagrać nasi czołowi zawodnicy. Pogoń Szczecin jak wiadomo ma zawodników wyższej klasy. Tyle ile mieliśmy sił, tyle powalczyliśmy. My się bardziej koncentrujemy na meczach u siebie, aby zdobywać punkty z drużynami w naszym zasięgu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×