Mariusz Jurasik: Musimy przywieźć dwa punkty

- Musimy przywieźć dwa punkty - mówi Mariusz Jurasik, zawodnik drużyny Vive Targi Kielce, która w niedzielę w przedostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów w wyjazdowym spotkaniu zmierzy się z duńskim zespołem Bjerringbro-Silkeborg.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Obecnie wicemistrzowie Polski znajdują się poza premiowaną awansem czwórką w grupie C Champions League. Z dorobkiem ośmiu punktów zajmują piąte miejsce, jednak do dwóch plasujących się wyżej zespołów tracą zaledwie jeden punkt. Kielczanie mają ciągle ogromne szanse na wyjście z "grupy śmierci", nie tylko z ostatniej lokaty gwarantującej miejsce wśród szesnastu najlepszych ekip Europy, ale znacznie wyższej pozycji, która ułatwiłaby im start w dalszej rywalizacji w tych elitarnych rozgrywkach. - Z Danii musimy przywieźć dwa punkty. To zapewni nam trochę komfortu i podtrzyma w nas wiarę we własne siły po meczu z Veszprem. Fajnie byłoby utrzymać tą dobrą passę. Kolejne dwa punkty są bardzo potrzebne. W tej ciężkiej grupie niczego nie możemy być pewni. Trzeba grać do upadłego o każdy punkt - twierdzi Mariusz Jurasik.

Zdaniem "Józka" receptą na pokonanie rywali będzie pokrzyżowanie ich planów taktycznych. - Bramka to mocna strona zespołu z Danii. Silkeborg dysponuje także znakomitymi skrzydłowymi, którzy wyprowadzają szybkie kontry. To ich największa broń. Trzeba starać się wybić ich z rytmu. Skandynawskie zespoły nie lubią sytuacji, kiedy nie pozwala im się realizować założeń taktycznych – przekonuje.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×